Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jerzy Malczyk
|

Tym razem to my zakręcimy kurek

0
Podziel się:

Europa może pozostać bez rosyjskiej ropy naftowej, bo polskie związki zawodowe zamierzają zakręcić kurek na rurociągu "Przyjaźń".

Tym razem to my zakręcimy kurek
(PAP / EPA)

Europa może pozostać bez rosyjskiej ropy naftowej - informują "Wiedomosti", wyjaśniając, że polskie związki zawodowe zamierzają zakręcić kurek na rurociągu "Przyjaźń", którym surowiec z Rosji tłoczony jest do europejskich rafinerii.

Dziennik podkreśla, że rosyjscy nafciarze nie wierzą w spełnienie tej groźby, gdyby jednak stało się inaczej, Rosja mogłaby nie doliczyć się ok. 10 mld _ "Wiedomosti" to opiniotwórczy dziennik gospodarczy, wydawany we współpracy z "Wall Street Journal" i "Financial Times". _dolarów rocznie.

Związkowcy z Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń" sprzeciwiają się planom wydzielenia ze spółki i przekazania do nowej firmy - Operatora Logistycznego Paliw Płynnych - rurociągów produktowych. Gotowi są przeprowadzić strajk, polegający na wstrzymaniu pracy wszystkich magistrali zarządzanych przez spółkę, w tym także tłoczących ropę naftową z Rosji przez Polskę do Niemiec.

Kolejna tura ich rozmów z Zarządem PERN "Przyjaźń", która odbyła się w miniony poniedziałek, nie przyniosła rezultatów.

Kryzys polskiej władzy

"Ten odcinek rurociągu Przyjaźń należy do Polski i Polacy mają prawo decydowania o jego losie" - cytują "Wiedomosti" Siergieja Grigoriewa, wiceprezesa Transnieftu, operatora rurociągów naftowych w Rosji, w tym rosyjskiego odcinka "Przyjaźni". "Jeśli Polacy spełnią groźbę, Transnieft nie poniesie strat, gdyż sam nie sprzedaje ropy" - dodał Grigoriew.

_ Dziennik przypomina, że za pośrednictwem "Przyjaźni" rosyjskie koncerny naftowe eksportują 30 mln ton ropy rocznie, w tym 23 mln ton - do Niemiec. Przerwanie tych dostaw mogłoby narazić ich na stratę ok. 10-11 mld USD w skali rocznej. _

"Wiedomosti" zaznaczają, że zarówno rosyjscy nafciarze, jak i analitycy nie wierzą, że strona polska mogłaby zakręcić kurek na "Przyjaźni". "To jak samemu odciąć sobie tlen. Wszak tą samą drogą surowiec otrzymują polskie rafinerie" - przytacza gazeta opinię anonimowego przedstawiciela jednego z wielkich rosyjskich koncernów naftowych.

Zdaniem analityka Aleksieja Makarkina, którego także cytują "Wiedomosti", "skandal ten - to rezultat kryzysu polskiej władzy na tle silnego ruchu związkowego, który próbuje wytargować od państwa nowe przywileje".

Z kolei kremlowski politolog Gleb Pawłowski uważa, że sytuacja w PERN "Przyjaźń" jest konsekwencją "niezadowolenia z braci Kaczyńskich", które - jego zdaniem - rośnie. "Właśnie tym (niezadowoleniem z prezydenta i premiera) należy tłumaczyć wzrost aktywności ruchu robotniczego w Polsce" - powiedział gazecie Pawłowski.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)