Departament twierdzi, że Uber musi mieć zezwolenie na używanie pojazdów, które nie wymagają ciągłej kontroli kierowcy. Ale firma argumentuje, że zezwolenie nie jest konieczne, bo kierowca ciągle siedzi za kierownicą i w razie czego może przejąć kontrolę nad pojazdem.
Wcześniej inne firmy testujące autonomiczne samochody w Kalifornii, na przykład Google, ubiegały się i otrzymywały specjalne zezwolenia. Prokurator generalny stanu powiedział, że Uber musi zastosować się do nakazu Departamentu Motoryzacji, w przeciwnym razie zostaną podjęte działania prawne wobec firmy.
oprac. Monika Szafrańska