"Wcześniej na koniec 2004 roku prognozowaliśmy 400 mln zł. Może uda się podwoić ten zysk, do 700-800 mln zł" - powiedział Kossowski.
Dodał, że przychody PGNiG w 2004 roku wyniosą 9 mld zł, a wraz ze spółkami dystrybucyjnymi przekroczą 11 mld zł.
Pod koniec listopada prezes zapowiedział już przekroczenie prognozy na 2004 rok i nie wykluczył, że zysk netto grupy na koniec ubiegłego roku wyniesie 200 mln USD.
Dodał wówczas, że przekroczenie prognozy związane jest ze zwiększeniem popytu na gaz ze strony producentów nawozów oraz bardzo korzystnego kursu dolar/złoty.
Prezes pytany we wtorek o prognozy na 2005 rok powiedział:
"Byłbym ostrożny z prognozą wyniku na 2005 rok, ponieważ jest wiele czynników ryzyka (...) Mam tu na myśli kurs walut i koszty zakupu gazu. My kupujemy w dolarach i euro, dominuje dolar. Silna aprecjacja złotego może spowodować problemy".
"Poza tym, ceny gazu z importu ciągle idą w górę" - dodał.
Kossowski powiedział, że spółka będzie gotowa do terminu debiutu na warszawskiej giełdzie. W rządowym programie prywatyzacji zapowiedziany on został przed końcem II kwartału 2005 roku.
"Prospekt gotowy będzie do końca pierwszego półrocza, na przełomie stycznia i lutego ma być gotowy draft prospektu. Jesteśmy gotowi spełnić prognozy dotyczące kalendarza prywatyzacji, które przestawiło MSP" - powiedział.
W listopadzie szef PGNiG poinformował, że w pierwszym etapie w wyniku podwyższenia kapitału na giełdę trafiłoby od 15 do 20 proc. akcji PGNiG.
Nie wykluczył wówczas, że wartość nowej emisji akcji, które trafiłyby na giełdę, przekroczy 1,5 mld zł.
Sześć miesięcy po wejściu spółki na giełdę i dokapitalizowaniu, Skarb Państwa będzie miał możliwość sprzedaży około 20 proc. kontrolowanych przez siebie akcji, gdyż zamierza zachować kontrolny pakiet 51 proc. papierów gazowej spółki.
