Separatyści atakowali kilkadziesiąt razy ukraińskich wojskowych. Zginął 1 żołnierz, 18 zostało rannych. Dochodzi także do ostrzałów miejscowości. W pierwszą rocznicę rewolucji godności i prawie miesiąc po wyborach 5 ukraińskich partii parafowało umowę koalicyjną. Nowy sojusz obiecuje reformy i ruch w kierunku Zachodu.
W ciągu minionej doby separatyści atakowali 39 razy ukraińskich wojskowych. Zginął 1 żołnierz, 18 zostało rannych. Dochodzi także do ostrzałów miejscowości.Tylko w obwodzie ługańskim zanotowano 25 tego rodzaju ataków. Zginęło w nich dwoje cywilów, 4 zostało rannych. Bojówkarze dwukrotnie ostrzeliwali, między innymi, miasto Szczastia. Pocisk spadł na osiedlu, tuż obok szkoły.
Walki trwają także w okolicach Doniecka i na miejscowym lotnisku. Pod Mariupolem, który pozostaje pod kontrolą sił ukraińskich, działają grupy dywersyjne. Dwukrotnie samochody wojskowych najechały na miny. Nikt nie zginął.
Na Ukrainę nadal przywożony jest sprzęt wojskowy z Rosji. Tej nocy wjechała grupa 3 czołgów, na Wschód wywieziono 5 sztuk uszkodzonego sprzętu wojskowego.
Koalicja na Ukrainie zawiązana
W pierwszą rocznicę rewolucji godności i prawie miesiąc po wyborach 5 ukraińskich partii parafowało umowę koalicyjną. Nowy sojusz obiecuje reformy i ruch w kierunku Zachodu. .Do koalicji wchodzą Blok Petra Poroszenki, Front Ludowy Arsenija Jaceniuka, Samopomoc, Partia Radykalna i Ojczyzna. Sojusznicy zapowiadają rezygnację ze statusu państwa niezaangażowanego i członkostwo w Unii Europejskiej i NATO.
Deputowani mają stracić immunitet, ma zostać opracowana procedura impeachmentu prezydenta oraz wprowadzona nowa ordynacja: proporcjonalna z otwartymi listami.
W parafowanej w nocy umowie koalicyjnej zapisano także realizację podpisanej na wiosnę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, co oznacza konkretne reformy właściwie wszystkich sfer państwa. Koalicjanci zapowiadają, między innymi, reformę samorządową, zmiany w MSW, w tym zastąpienie milicji policją oraz walkę z korupcją.
Nowy sojusz będzie miał zapewne w Radzie Najwyższej większość konstytucyjną, jeżeli dołączą do niego deputowani niezrzeszeni, który weszli do parlamentu z okręgów jednomandatowych.
Ze względów proceduralnych umowa koalicyjna została w nocy jedynie parafowana, a będzie podpisana po zaprzysiężeniu nowych deputowanych.
Ambasador dziękuje Polsce
To były trudne czasy, ale ludzie poczuli, że mogą wywalczyć to, czego chcą. Tak o wydarzeniach rozpoczętych dokładnie rok temu na Majdanie mówił ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca.Ukraiński ambasador docenił też rolę Polski w tym kontekście.
Jak powiedział, wsparcie polski dla jego kraju zarówno podczas Majdanu, jak i w ciągu minionego całego roku, było bardzo ważne. Podziękował za to w imieniu Ukrainy.
Rok temu, na plac w centrum Kijowa wyszła grupa kilkuset osób niezadowolonych z decyzji prezydenta Wiktora Janukowycza o odłożeniu podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Po brutalnych atakach milicji, protesty nabrały antyrządowego charakteru i przerodziły się w rewolucję. Zakończyły się strzelaniem do demonstrantów przez siły porządkowe, śmiercią ponad stu manifestujących i ucieczką Wiktora Janukowycza do Rosji.
Ukraińcy wybrali później nowego prezydenta, został nim Petro Poroszenko, i nowy parlament, w którym większość deputowanych ma prozachodnie poglądy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Moskwa: "Ukraińska kampania była brudna" Mimo krytycznych głosów rosyjscy senatorowie chcą współpracować z ukraińską Radą Najwyższą Ukrainy. | |
Czeczeńscy bojownicy wspierają Ukraińców Kilkuset Czeczenów z całej Europy, a nawet z Rosji odpowiedziało na apel, by bronić suwerenności Ukrainy. |