Ukraińska spółka paliwowa Naftohaz poinformowała wczoraj wieczorem o wniesieniu przedpłaty za 1 miliard metrów sześciennych rosyjskiego gazu. Na konto rosyjskiego koncernu energetycznego Gazprom przesłano 378 milionów dolarów.
_ Dziś, 5 grudnia, Naftohaz Ukraina przesłał Gazpromowi 378 mln dolarów w formie przedpłaty za 1 mld metrów sześciennych gazu _ - podano w komunikacie. Informację potwierdził też na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych szef Naftohazu Andrij Kobolew. _ Tak. 378. Dziękuje wszystkim uczestniczącym w tym przedsięwzięciu _ - napisał Kobolew.
Wcześniej we wtorek pełniący obowiązki ukraińskiego ministra energetyki Jurij Prodan zapowiadał wniesienie opłaty za gaz do końca tygodnia. Według Prodana chodzi o zaspokojenie rosnącego zapotrzebowania na to paliwo w związku z obniżeniem się temperatury._ - Gaz ten zostanie zużyty. Z zapasów pobieramy każdego dnia 109 mln m sześć. i wytwarzamy 55 mln. Sytuacja jest taka, że raczej nie możemy nic do tego dodać _ - powiedział Prodan.
Dostawy gazu z Rosji na Ukrainę zostały przerwane w połowie czerwca z powodu miliardowego zadłużenia Kijowa. Przesył przerwano, gdy Ukraina odmówiła płacenia za ten surowiec cen zawyżonych przez Moskwę po zmianie władzy w Kijowie z prorosyjskiej na prozachodnią. Ukraina, Rosja i KE prowadziły trójstronne konsultacje gazowe od połowy czerwca.
Kwestię dostaw rosyjskiego gazu w okresie zimowym (od listopada roku 2014 do marca roku 2015) rozwiązano dopiero 31 października. Strony doszły do porozumienia w sprawie warunków dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę do końca marca 2015 roku. Ustalono, że cena za 1000 metrów sześciennych wyniesie mniej niż 385 dolarów, lecz Kijów będzie musiał jednak dokonywać przedpłat, aby móc odbierać to paliwo.
Czytaj więcej w Money.pl