Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ukraińcy: rozbiliśmy rosyjski desant. Moskwa mówi o pomyłce, ale do Rosji wracają ranni żołnierze

0
Podziel się:

Kijów informuje o atakach oraz licznych jeńcach i zabitych Rosjanach. Tymczasem w Mińsku Poroszenko ściskał rękę Putinowi.

Ukraińcy: rozbiliśmy rosyjski desant. Moskwa mówi o pomyłce, ale do Rosji wracają ranni żołnierze
(PAP/EPA)

Rosjanie atakują Nowoazowsk - informuje ukraińska armia. Miasto jest położone w południowej części obwodu donieckiego, znajduje się nad Morzem Azowskim. Jak powiedział Andrij Łysenko, rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Ukraińcy zniszczyli 12 rosyjskich transporterów opancerzonych. Tymczasem w Mińsku trwa spotkanie, które jest poświęcone sytuacji na Ukrainie, a do Rosji wracają ranni żołnierze.

Aktualizacja: 20:00

Do Petersburga przywieziono dużą liczbę rannych rosyjskich żołnierzy - poinformowała członkini Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Rosji Ełła Polakowa. _ Przyleciał samolot z bardzo dużą liczbą rannych żołnierzy. Zostali umieszczeni w szpitalu Wojskowej Akademii Medycznej im. Siergieja Kirowa _ - oświadczyła Polakowa, cytowana przez niezależną telewizję Dożd.

Według Polakowej, która jest także przewodniczącą Komitetu Matek Żołnierzy w Petersburgu, w samolocie było około 100 rannych. Aktywistka przekazała, że Komitet Matek Żołnierzy wyjaśnia, gdzie i w jakich okolicznościach wojskowi ci zostali ranni.

Media na Ukrainie informują, że w walkach z siłami rządowymi w obwodach donieckim i ługańskim po stronie separatystów walczą rosyjscy żołnierze. Niektórzy zginęli w niedawnych bojach pod Ługańskiem. W poniedziałek na cmentarzu w miejscowości Wybuty w obwodzie pskowskim, w pobliżu poligonu 76. gwardyjskiej dywizji desantowo-szturmowej, pochowano w tajemnicy trzech żołnierzy tej elitarnej rosyjskiej jednostki, którzy najpewniej polegli na wschodzie Ukrainy.

Koncentracja przy granicy

_ Około 100 pojazdów wojskowych, w tym czołgi i mobilne wyrzutnie rakietowe Grad, skoncentrowano w pobliżu miejscowości Gukowo w obwodzie rostowskim Rosji, tuż przy granicy z Ukrainą _- oświadczył rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.

Od Gukowa do opanowanego przez prorosyjskich rebeliantów Doniecka na wschodzie Ukrainy jest około 200 kilometrów. Do Ługańska, innego bastionu rebeliantów - niecałe 100 km. Łysenko zapewnił, że ukraińskie siły rządowe utrzymują obronę na głównych kierunkach natarcia separatystów oraz ścigają grupy dywersyjne składające się z rosyjskich najemników

_ W ciągu ostatniej doby na Ukrainie zginęło 247 prorosyjskich terrorystów. Tak twierdzi dowództwo operacji antyterrorystycznej, prowadzonej przez siły ukraińskie. W trakcie walk zniszczono też dużą ilość sprzętu wojskowego rebeliantów, w tym dwa czołgi, dwie wyrzutnie rakietowe _ Grad _, armatę i osiem wozów bojowych. Jak informuje ukraińskie dowództwo, pododdziały piechoty prowadzą działania przeciwko rebeliantom na kierunku Komissarowka-Alczewsk. Trwa też obława na dywersantów w osadzie Rodakowo w obwodzie ługańskim. Pozycje sił ukraińskich są jednak ostrzeliwane w rejonie miejscowości Grabowoje. W ciągu ostatnich 24 godzin w walkach z Rosjanami, zginęło też 12 ukraińskich żołnierzy. Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony twierdzi, że Rosjanie zaatakowali ukraińską Służbę Graniczną. Eksperci w Kijowie mówią o zwiększonej aktywności terrorystów i wojsk rosyjskich w związku ze szczytem w Mińsku. Rada podkreśla, że to pierwszy taki przypadek, kiedy funkcjonariusze zostali ostrzelani przez
rosyjskie helikoptery wojskowe Mi-24. Zginęło 4 ukraińskich żołnierzy, 3 zostało rannych. Według Kijowa, Ukraińcom udało się obronić granicę, Rosjanie ewakuowali rannych i zabitych za pomocą wozów bojowych, transporterów opancerzonych i heliktopterów. Ogółem Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony informuje o aktywizacji wspieranych przez Moskwę terrorystów oraz samych rosyjskich żołnierzy. Starają się oni stworzyć nowy front na południu obwodu donieckiego, w położonym 40 kilometrów od Mariupola Nowoazowsku. Cały czas trwa tam ostrzał, płonie miejscowy szpital. Trwają także walki na przedmieściach Ługańska i Doniecka, odpowiednio w Chreszczuwatem i Iłowajsku. Najtrudniejsza sytuacja jest w tej ostatniej miejscowości. Według Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Rosjanie cały czas dostarczają tam ciężki sprzęt. Wcześniej kilka ukraińskich batalionów ochotniczych przyznało, że jest otoczonych pod Iłowajskiem i czeka na wsparcie. Rada twierdzi, że w najbliższym czasie sytuacja zostanie naprawiona i
ukraińskie siły przejdą do ofensywy. Tymczasem z zeznań żołnierzy rosyjskich, wziętych do niewoli przez Ukraińców, wynika, że nie wiedzieli, że jadą na Ukrainę. Przełożeni mówili im, że są na ćwiczeniach na terytorium Rosji. Mediom przekazano nagrania wideo z zeznaniami zatrzymanych w poniedziałek w obwodzie donieckim rosyjskich żołnierzy, którzy dzień wcześniej, w składzie kolumny pojazdów wojskowych, wtargnęli na Ukrainę w okolicach Nowoazowska. text-align: center;">Rosyjscy jeńcy zeznają, że nie wiedzieli gdzie jadą (Ukraine Today, ang):

Desant? Rosjanie mówią o pomyłce _ Wspomniani wojskowi rzeczywiście uczestniczyli w patrolowaniu granicy rosyjsko-ukraińskiej, przekroczyli ją, najpewniej przypadkiem, na nieoznaczonym odcinku. O ile nam wiadomo, nie stawiali oporu, gdy zatrzymały ich siły zbrojne Ukrainy _ - poinformowano rosyjskie agencje w ministerstwie obrony Rosji. Przy sposobności zaznaczono, że na teren Federacji Rosyjskiej

wielokrotnie - pojedynczo i grupami - wchodzili ukraińscy żołnierze, których ogółem było 500, w tym i z bronią, i Rosja, jak powiedziano, _ nie podnosiła z tego tytułu larum _, lecz wszystkim chętnym umożliwiała bezpieczny powrót na Ukrainę. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oświadczyła, że zatrzymała dziesięciu rosyjskich wojskowych, przy których znaleziono dokumenty i broń. Są to żołnierze z 331. pułku 98. Dywizji Wojsk Powietrznodesantowych Federacji Rosyjskiej. Zatrzymani w obwodzie donieckim utrzymują, co wynika z nagrań ich zeznań udostępnionych mediom ukraińskim, że dowództwo informowało, że jadą na zwykłe ćwiczenia. Walki na wschodzie Ukrainy trwają od tygodni (Euronews):

Potajemne pogrzeby rosyjskich żołnierzy Rosyjskie media informują o potajemnych pochówkach żołnierzy, zabitych na Ukrainie. W Internecie pojawiają się listy Rosjan, poległych pod Ługańskiem. Dziennikarki portalu internetowego Fontanka.ru odwiedziły cmentarz w

jednej z wsi niedaleko Pskowa w zachodniej Rosji. W mieście stacjonuje 76. dywizja desantowo-szturmowa, której żołnierze walczą według Ukraińców na wschodzie kraju. Na cmentarzu dziennikarki zobaczyły trzy świeże groby i pracujących przy nich żołnierzy. Był tam też major rosyjskiej armii, który twierdził, że w jednym z grobów pochowany jest jego syn. Z tabliczki nagrobnej wynika, że był to 21-letni Aleksandr Osipow, który zginął 20 sierpnia. Major powiedział, że jego syn zginął w walce, nie zdradził jednak, gdzie to się stało. Oficjalnie przedstawiciele rosyjskiej armii utrzymują, że informacje o śmierci żołnierzy na Ukrainie to prowokacja, a w 76. dywizji wszyscy są cali i zdrowi. Matki i żony wielu żołnierzy z Pskowa nie wiedzą jednak, gdzie są ich bliscy. Od 10 dni nie ma z nimi żadnego kontaktu. Jedna z kobiet powiedziała portalowi, że jej syn był do 15 sierpnia na ćwiczeniach w rejonie Pskowa, a potem został wysłany w nieznane miejsce. ##Rozmowy w Mińsku to fikcja? W Mińsku rozpoczęło się wczesnym
popołudniem spotkanie w formacie Ukraina-UE-Unia Celna (Rosja, Białoruś, Kazachstan) z udziałem m.in. prezydentów Rosji i Ukrainy. Przed rozmowami Władimir Putin i Petro Poroszenko uścisnęli sobie ręce. Przywódcy Rosji i Ukrainy spotykają się po raz pierwszy od czerwca. Głównym tematem rozmów ma być kryzys ukraiński. Prezydent Władimir Putin powiedział w Mińsku, że kryzys ukraiński nie może być rozwiązywany siłowo i przy dalszej eskalacji konfliktu, ani też bez pokojowego dialogu z Ukraińcami ze wschodnich rejonów Ukrainy.Odnosząc się do umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Ukrainą a Unią Europejską , która ma zostać ratyfikowana w przyszłym miesiącu, Putin oświadczył, że Rosja_ _ zawsze szanowała i szanuje wybory innych narodów, ale _ - jak podkreślił - _ nie powinny one odbywać kosztem innych nacji. _ _ Z kolei ukraiński prezydent Petro Poroszenko oświadczył, że głównym celem jego przybycia do Mińska jest uczynienie wszystkiego co możliwe by zatrzymać rozlew krwi i zapoczątkować proces poszukiwania
politycznego kompromisu w sprawie konfliktu na wschodzie Ukrainy. _ _ W stolicy Białorusi prezydenci Rosji, Ukrainy i Kazachstanu oraz szefowa unijnej dyplomacji omawiają sytuację na Ukrainie, gdzie toczą się walki prorosyjskich separatystów i wojsk rządowych. _ _ Inny temat rozmów to sprawy energetyczne, czyli rozwiązanie kwestii dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę w obliczu nadchodzącej zimy. Prezydenci Rosji, Białorusi i Kazachstanu, a więc państw tworzących Unię Celną, zamierzają też omówić z przywódcą Ukrainy przyszłe relacje handlowe po podpisaniu przez Kijów umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską._ _ ##Nawet Łukaszenka nie wierzy w przełom _ _ Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że nie spodziewa się na szczycie osiągnięcia wielkiego przełomu, ale liczy, że zapoczątkowane zostaną procesy prowadzące do pokoju na Ukrainie._ - Trudno stawiać jakieś wielkie cele, które powinniśmy osiągnąć tu, w Mińsku. Zapewne trudno oczekiwać wielkiego przełomu, ale powinniśmy nakreślić koncepcje, by
chociażby rozpocząć ruch w kierunku pokoju . Białoruski prezydent wyraził przekonanie, że nikt z szefów państw, a także zapewne UE, nie będzie mieć nic przeciwko temu, by rozpoczęty dziś dialog był kontynuowany aż do całkowitego uregulowania sytuacji. Zaznaczył, że strona białoruska jest gotowa zapewnić miejsce do takich rozmów. Łukaszenka, który wcześniej spotkał się z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką, dodał, że strona ukraińska będzie nalegać na przeprowadzenie po szczycie spotkania ekspertów, którzy mieliby zaproponować konkretny plan normalizacji sytuacji w regionie. _ My jesteśmy gotowi wypełniać swoją rolę, aby choć trochę zmierzać w tym kierunku - _podkreślił. _ _ Łukaszenka powiedział, że rozmawiał wcześniej o wyjściu z obecnej sytuacji z Poroszenką i Putinem. _ Wszyscy pragną jak najszybciej to skończyć. Nikomu nie jest potrzebna bratobójcza wojna. Wszyscy potrzebują pokoju - _ podkreślił. _ _ Dodał, że bez pokoju nie będzie też rozwoju stosunków handlowo-gospodarczych. Jeśli nie będzie
pokoju, nie będzie gospodarki, nie będzie rozmowy między Ukrainą oraz Unią Europejską i Unia Celną o rozwiązaniu problemów gospodarczych _ - oświadczył Łukaszenka. _ _ Putin przekaże Poroszence kilka propozycji nie do odrzucenia - tak dzisiejsze spotkanie w Mińsku ocenia gość PolskiegoRadia 24 dr Renata Mieńkowska-Norkiene. Jej zdaniem, Kreml wykorzysta szczyt do blokowania integracji Ukrainy z Unią Europejską. Zdaniem ekspertki, trudno raczej liczyć na szybkie rozwiązanie wojny na wschodzie Ukrainy. Jak podkreśla, to Putin ma w Mińsku najmocniejsze karty. Najważniejsza z nich to kwestia dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę . Renata Mieńkowska-Norkiene podkreśla, że Putin moze zaproponować Poroszence np. rozłożenie spłat za gaz, ale pod warunkiem mniejszej intensywności współpracy Ukrainy z Unią Europejską. Renata Mieńkowska-Norkiene zaznacza, że pozycja Kijowa jest coraz słabsza. Konflikt na Donbasie, zbliżająca się zima, a w związku z tym zwiększone potrzeby dostaw gazu, oraz zła sytuacja ekonomiczna nie
wróżą dobrze. Ekspertka podkreśla, że w zmaganiach z Rosją Ukraina wciąż liczy na pomoc. Przede wszystkim chodzi o pomoc finansową, ale też wsparcie militarne przez państwa NATO w operacji przeciwko prorosyjskim separatystom. Renata Mieńkowska-Norkiene podkreśla jednak, że raczej nie należy się spodziewać jakichś radykalnych kroków ze strony Zachodu. Ekspertka podkreśla, że niezależnie od wyników rozmów Poroszenki z Putinem, wygranym rozmów w Mińsku może być prezydent Białorusi - Aleksander Łukaszenka. Szczyt z udziałem wysokich przedstawicieli unijnych - zrywa wieloletnią izolację białoruskiego dyktatora, daje mu też nadzieję na ocieplenie stosunków z Brukselą. _ Czytaj więcej w Money.pl [ ( http://static1.money.pl/i/h/252/m308732.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/konflikt;na;ukrainie;w;doniecku;trwaja;walki,60,0,1547324.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) W Doniecku trwają walki. Strzały na dworcu Świadkowie mówią o jednej osobie zabitej. Moskwa apeluje do Ukrainy o _ powstrzymanie operacji przeciw własnemu narodowi _. _ _

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)