Jak informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz, polscy producenci jaj obawiają się łotewskich inwestycji ukraińskiej firmy Ovostar Union - jej komunikat zacytował Portal Spożywczy.
Branża uważa, że systematyczne zwiększanie ukraińskiej obecności na Łotwie doprowadzi do istotnego spadku konkurencyjności polskich jaj na rynkach państw należących do Unii Europejskiej.
- Już od pewnego czasu trwają na Łotwie zaawansowane negocjacje z miejscowymi władzami z potencjalnych regionów, na których mógłby powstać duży kompleks produkcyjny. W realizację projektu w imieniu Ovostaru zaangażowana jest spółka Gallusman. Z informacji, które uzyskaliśmy, wynika, że firma rozważała budowę ferm drobiu w miejscowości Valka, ale później zaczęła prowadzić rozmowy w gminach Tukums i Ogre - mówi Katarzyna Gawrońska z Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, cytowana przez Portal Spożywczy.
Wyjaśniła, że w ciągu półtora-dwóch lat miałyby powstać kurniki, które pomieszczą do trzech milionów kur niosek, a później, po rozbudowie - nawet do sześciu milionów. Dodała, że projekt zakłada również inwestycje w przetwórstwo jaj i pozostałe zintegrowane obiekty produkcyjne. - Tak duże wzmocnienia potencjału produkcyjnego Ovostaru, przy istotnie niższych kosztach tej spółki, może zmienić układ sił na rynku jaj w Europie na niekorzyść polskich producentów - podkreśliła.
- Nabycie udziałów na Łotwie i budowa kompleksu produkcyjnego ułatwi ukraińskiej firmie umocnienie swojego zasięgu na rynku europejskim i zlikwiduje wszelkie bariery na jakie trafiają dostawcy z tak zwanych „państw trzecich” – komentuje Katarzyna Gawrońska.
Wchodzenie z produkcją na obszary, na których prowadzona jest sprzedaż eksportowa, nie jest nową strategią Ovostaru. Ukraińska firma podjęła decyzję o otwarciu w 2018 roku spółki w Dubaju. Ovostar posiada 100 proc. udziałów w przedsiębiorstwie handlowym OAE Food Trade FZE. Jednostki, które nadzoruje, są także zarejestrowane na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl