O nowej interpretacji podatkowej pisze piątkowa „Rzeczpospolita”. Jeden z podatników zwrócił się do fiskusa z pytaniem, czy może skorzystać z ulgi mieszkaniowej. Otrzymała bowiem w darowiźnie dwie nieruchomości i jedną z nich sprzedała, by na drugiej rozpocząć budowę domku letniskowego.
Przypomnijmy, że ulga mieszkaniowa przysługuje wtedy, gdy pieniądze uzyskane ze sprzedaży mieszkania (w ciągu 5 lat od nabycia) przeznaczone zostaną na "cele mieszkaniowe”. I właśnie ten termin jest w tym przypadku kluczowy.
To oznacza bowiem m. in. nabycie nieruchomości, spółdzielcze prawo własności, remont, rozbudowę czy przebudowę lokalu. „Celem mieszkaniowym” jest również wynagrodzenie architekta, koszty doprowadzenia mediów, opłaty urzędowe.
Pod ulgę podlegają również prace wykończeniowe. Płytki, tynki, instalacje, armatura łazienkowa, malowanie ścian czy sufitów. Do tego wynajęcie sprzętu czy wynagrodzenie specjalistów.
Jeśli pieniądze pochodzące ze sprzedaży nieruchomości wydamy jednak na meble lub zagospodarowanie terenu wokół domu, to ulga mieszkaniowa ich nie obejmie i podatek trzeba będzie zapłacić. W ustawie o PIT nie ma bowiem mowy o infrastrukturze otaczającej nieruchomość.
W takim razie podjazd do garażu, ogrodzenie czy brama wjazdowa to już nie są wydatki „na cele mieszkaniowe”.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl