Nowy ogłoszony w środę projekt globalnej umowy klimatycznej nie jest wystarczająco ambitny. Będziemy ciężko razem pracować, by go poprawić - zapowiedział podczas COP21, na konferencji prasowej "koalicji ambitnych", komisarz ds. klimatu Miguel Arias Canete.
- Nasz przekaz w sprawie tego tekstu jest jasny: nie jest wystarczająco odważny i nie jest jeszcze wystarczająco ambitny. Wszyscy tutaj będziemy razem ciężko pracować, by znacząco poprawić ten tekst, ale przed nami długa droga - oświadczył komisarz.
Jak zaznaczył, UE zbudowała silny alians reprezentujący ponad 100 krajów stanowiących większość stron w rozmowach. - Jesteśmy krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się, dużymi i małymi, bogatymi i biednymi i nie zaakceptujemy umowy, która jest nieprzystosowana do celu. W negocjacjach, które są przed nami, będziemy razem przeć ku zawarciu najbardziej ambitnej umowy klimatycznej - podkreślił Canete.
Tony de Brum, minister spraw zagranicznych Wysp Marshalla podkreślił, że koalicja ambitnych to nie grupa negocjacyjna, ale raczej kraje, które "połączyły swoje głosy" na rzecz "ambitnej umowy, która ocali przyszłość planety". - Nie zaakceptujemy minimalistycznej umowy - zapowiedział. Dodał, że grupa będzie walczyć m.in. o zapisy dotyczące ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia Celsjusza i przegląd ambicji co pięć lat oraz "silny pakiet dla krajów rozwijających się".
- Witamy z otwartymi ramionami każdy kraj, który chciałby się przyłączyć - zadeklarował de Brum, zaznaczając, że obecny projekt umowy pokazuje, że "jest długa droga do przebycia".