Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Umowy śmieciowe do zmiany? PO zapowiada jednolity kontrakt

0
Podziel się:

Zapowiadany przez PO jednolity podatek ma być poprzedzony wprowadzeniem jednolitego kontraktu w 2017 r. - powiedział w poniedziałek szef doradców gospodarczych premiera, Janusz Lewandowski.

Umowy śmieciowe do zmiany? PO zapowiada jednolity kontrakt
(MATEUSZ OWSIANNY/ EastNews)

Zapowiadany na sobotniej konwencji PO jednolity podatek ma być poprzedzony uporządkowaniem rynku pracy i wprowadzeniem jednolitego kontraktu w 2017 roku - zapowiedział Janusz Lewandowski, szef doradców gospodarczych premier Ewy Kopacz. Ma on objąć około miliona osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych. Umowy śmieciowe nie znikną jednak całkowicie.

- Jednolity kontrakt ma być powszechną formułą świadczenia pracy w Polsce, która obejmuje również ok. miliona ludzi, którzy są w tej chwili na umowach cywilnoprawnych częściowo nie ze swojej woli. Jest to podyktowane przez realia rynku pracy - powiedział przewodniczący działającej przy premier Rady Gospodarczej i były komisarz Janusz Lewandowski.

Jak zaznaczył, jednolity kontrakt ma doprowadzić do uporządkowania rynku pracy i umożliwić wprowadzenie zapowiadanych przez PO zmian podatkowych.

- Program podatkowy jest tak zbudowany, że poprzedza go uporządkowanie rynku pracy. Najpierw trzeba uporządkować umowy cywilno-prawne. Dopiero tak porządkując rynek pracy, możemy wprowadzić jednolite opodatkowanie. Po 2017 r., w realiach budżetowych, które na to pozwolą, można wyasygnować 10 mld zł celem takiego uproszczenia systemu, aby nikt na nim nie tracił, a najmniej zarabiające rodziny miały obniżone pozapłacowe koszty pracy do 10 proc. - mówił.

Dodał też, że wprowadzenie jednolitego kontraktu, które powinno nastąpić w 2017 r., będzie poprzedzone oskładkowaniem umów zleceń na początku 2016 r. - Po drodze do jednolitego kontraktu i jednolitego podatku jest początek 2016 r. i oskładkowania umów zleceń, czyli objęcie tych umów ochroną socjalną, ale tylko do wysokości płacy minimalnej - dodał.

Zaznaczył przy tym, że PO nie zamierza "wylewać dziecka z kąpielą", a obecność jednolitego kontraktu nie przekreśli możliwości zatrudniania na umowy zlecenia i umowy o dzieło. Rynek bowiem "powinien mieć swoją elastyczność", a więc powinny na nim pozostać umowy dotyczące "rzeczywistego" wykonywania dzieła lub zlecenia, które nie wiążą trwale pracodawcy i pracobiorcy.

- Nadużywanie umów cywilnoprawnych w momencie, kiedy jest to trwały związek pomiędzy pracodawcą i pracobiorcą, powinno przechodzić na Kodeks pracy. W tym kierunku zmierza jednolity kontrakt - ma umożliwić przeniesienie się ze sztucznych umów cywilnoprawnych, szczególnie zleceń, w stronę Kodeksu pracy - wyjaśniał jeden z autorów pomysłów PO.

Lewandowski podkreślił również, że propozycje Platformy dotyczące rynku pracy, wynikają ze zmian na tym rynku w ostatnich kilku latach. - Polski rynek pracy był bardzo elastyczny i przez to odporny na kryzys, ponieważ pozwalał w sposób bardzo giętki zatrudniać ludzi na umowy cywilnoprawne, które przezwano "śmieciówkami". Ta zaleta w czasie kryzysu, stała się wadą w sytuacji, kiedy gospodarka rośnie - dodał.

Zobacz także: "W ciągu najbliższych czterech miesięcy znajdziemy rozwiązanie na umowy śmieciowe" - zapowiadała w czerwcu premier Ewa Kopacz. Zobacz więcej:
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)