PKN Orlen złożył pozostałym akcjonariuszom Unipetrolu hojną ofertę i ta została przyjęta przez najważniejszego z nich - podano na twitterze polskiego koncernu. Dzięki temu przejmie pełną kontrolę nad czeskim potentatem paliwowym.
Warunkiem sukcesu złożonej przed tygodniem przez PKN Orlen oferty na kupno akcji Unipetrol było osiągniecie progu co najmniej 90 proc. akcji w kapitale. W piątek na twitterze ukazała się informacja o zgodzie Paulinino Limited, posiadacza ponad 20 proc. akcji, co praktycznie daje sukces wezwania.
Orlen płaci po 380 koron za każdą akcję (62 zł), tj. cenę zbliżoną do kursu giełdowego spółki w grudniu. Oznacza to, że dojście do poziomu 90 proc. akcji Unipetrolu będzie kosztowało 3,05 mld zł, a do 100 proc. 4,2 mld zł.
Notowania Unipetrolu w ostatnich trzech latach (korony czeskie) src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1443164400&de=1443195000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=N225&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Wycena jednej akcji jest aż trzy wyższa niż Orlen płacił 12 lat temu. Wtedy na pakiet 62,99 proc. Unipetrolu polski koncern wydał 486 mln euro. W przeliczeniu według obecnego kursu daje to ponad 2 mld zł. Według teraz oferowanej ceny wartość spółki wynosi już 11,3 mld zł. W ciągu tego czasu się więc więcej niż potroiła.
- Obecna struktura własnościowa nie pozwala na osiąganie przez PKN Orlen pełnych korzyści z inicjowanych przez nas w Czechach działań, takich jak doskonalenie efektywności produkcyjnej, sprzedażowej, czy inwestycje w obszarze petrochemicznym. Dodatkowo, ze strony akcjonariuszy mniejszościowych pojawiają się odmienne oczekiwania w zakresie polityki dywidendowej - mówił tydzień temu Wojciech Jasiński, prezes Orlenu.
Konflikty z mniejszościowymi akcjonariuszami o dywidendę były w Czechach głośne. Przez kilka lat Unipetrol nie płacił nic akcjonariuszom, choć gotówki zebrał sporo. Wyglądało to jakby polski koncern chciał zmusić pozostałych udziałowców, a głównie inwestycyjną grupę J&T (do której należy Paulinino Limited) do większej uległości. Trzymanie dużego udziału mniejszościowego ma sens, jeśli spółka wypłaca zyski.
W ubiegłym roku doszło jednak do przełomu i Unipetrol zaczął wypłacać dywidendę. Najpierw w 2015 roku miliard koron, co w przeliczeniu wg dzisiejszych kursów daje 164 mln zł, a rok później prawie 1,5 mld koron, czyli 240 mln zł.
Znacząco poprawiły się też wyniki spółki. W latach 2015-2016 osiągała zysk netto powyżej 7 mld koron rocznie, czyli na nasze pieniądze 1,1 mld zł.
Okres przyjmowania zapisów kończy się 30 stycznia 2018 r. Rozliczenie transakcji zaplanowane jest na 23 lutego 2018 r.
Transakcję Orlen sfinansuje ze środków własnych oraz z kredytu konsorcjalnego. „Po przeprowadzeniu wykupu dług netto koncernu pozostanie na bezpiecznym poziomie i nie wpłynie na pogorszenie oceny ratingowej koncernu” - podała spółka.