Jak powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Małgorzata Chrabąszcz, śledztwo dotyczące upadłości radomskiego biura podróży jest bardzo rozległe i wymaga przesłuchania kilku tysięcy osób. Już w tej chwili, w ramach postępowania, zgromadzono ponad 100 tomów akt. Stąd - jak zaznaczyła rzeczniczka - decyzja o przedłużeniu śledztwa o pół roku.
Przesłuchiwani klienci i zarząd
Według Chrabąszcz do kwietnia ma być przesłuchanych tysiąc osób. W śledztwie oprócz klientów przesłuchiwane są także m.in. osoby z zarządu i rady nadzorczej spółki, pracownicy biura, współpracownicy i kontrahenci.
Rzeczniczka dodała, że śledczy ustalają, jaka była kondycja finansowa radomskiej spółki Alfa Star w latach 2013-2015. Prokuratura bada również, czy nie doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem klientów Alfa Star i oszustwa polegającego na tym, że biuro sprzedawało imprezy turystyczne, mimo że sytuacja firmy wskazywała na to, że w każdej chwili może dojść do ogłoszenia upadłości.
Ponad 1600 osób z nieudanymi wakacjami
Biuro podróży Alfa Star ogłosiło utratę płynności finansowej pod koniec sierpnia 2015 r. Ponad 1600 klientów biura przebywało wówczas w Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Egipcie, Tunezji, Bułgarii, Turcji i we Włoszech. Zgodnie z procedurą, w sytuacji upadku biura podróży, marszałek województwa uruchomił tzw. gwarancję ubezpieczeniową biura. Z tych pieniędzy opłacone zostały koszty powrotu klientów biura do Polski. Z gwarancji ubezpieczeniowej zaspokajane były także roszczenia tych osób, które zapłaciły za wycieczkę, ale nie zdążyły na nią pojechać.