Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Łukasz Pałka
|

Polska strefą wolną od upraw GMO. Tego chce resort środowiska

26
Podziel się:

Wiceminister wskazał, że nowe przepisy, nad którymi trwają właśnie prace, w praktyce zakażą takich upraw w naszym kraju.

Polska strefą wolną od upraw GMO. Tego chce resort środowiska
(JAN BIELECKI)

Resort środowiska jest zdecydowanym przeciwnikiem upraw GMO w Polsce. Stanowisko rządu w tej sprawie jest jednoznaczne - mówi wiceszef Ministerstwa Środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski.

Wiceminister wskazał, że nowe przepisy, nad którymi trwają właśnie prace, w praktyce zakażą takich upraw w naszym kraju.

W Sejmie trwają prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o mikroorganizmach i organizmach genetycznie zmodyfikowanych. W myśl proponowanych przepisów terytorium Polski będzie strefą wolną od upraw GMO. Projekt przewiduje jednak możliwość prowadzenia takich upraw w specjalnych strefach, na których utworzenie zgodę musiałby wydać minister środowiska, pod bardzo rygorystycznymi warunkami.

Wynika to z faktu, że w myśl zapisów zawartych w unijnej dyrektywie 2001/18 państwo członkowskie nie może zakazać wprost upraw GMO. Może natomiast wystąpić do Komisji Europejskiej o wyłączenie swojego terytorium z upraw konkretnych odmian GMO, które są dopuszczone do uprawy na terenie Unii Europejskiej.

Polska w 2015 r. wystąpiła ze stosownym wnioskiem do KE i otrzymała wyłączenia, na mocy których w Polsce nie można uprawiać żadnej rośliny genetycznie modyfikowanej.

Propozycja nowych przepisów wzbudza jednak kontrowersje. Przeciwnicy GMO zarzucali przedstawicielom władzy, że stwarzają furtkę do prowadzenia takich upraw w Polsce.

- Zgadzamy się z postulatami przeciwników GMO, bo rząd, jak i Ministerstwo Środowiska są przeciwnikami prowadzenia upraw genetycznie modyfikowanych w naszym kraju. Ponadto, jest ramowe stanowisko rządu ws. GMO. Wskazuje ono, że Polska będzie dążyć do bycia krajem wolnym od GMO - czy to chodzi o uprawy, pasze czy żywność - podkreślił wiceminister środowiska i Główny Konserwator Przyrody Andrzej Szweda-Lewandowski.

Wyjaśnił, że procedowane obecnie w Sejmie nowe przepisy dotyczące GMO są konsekwencją wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, który nakazał nam stworzenie rejestru upraw genetycznie modyfikowanych, który ma być podany do publicznej wiadomości. Wprowadzony ma być też mechanizm powiadamiania odpowiednich organów, w tym przypadku MŚ, o planowanych uprawach.

- Wprowadzane przedmiotową zmianą przepisy będą martwe i są tylko i wyłącznie formalnym wykonaniem wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Formalnie musimy te przepisy wprowadzić, ale jestem przekonany, że ten rejestr będzie pusty - dodał Szweda-Lewandowski.

Wiceminister zapewnił, że w projekcie znalazły się mechanizmy, które de facto blokować będą możliwość prowadzenia upraw GMO w Polsce.

- Pierwszą barierą jest stworzona w 2015 r. możliwość polegająca na tym, że państwo członkowskie może wystąpić do KE o wyłączenie jego terytorium spod upraw GMO. My to już zrobiliśmy wobec wszystkich możliwych upraw GMO, jakie figurują w rejestrze UE. Kolejną barierą, którą chcemy wprowadzić w noweli jest konieczność udowodnienia, że uprawa GMO nie ma negatywnych skutków dla środowiska, np. dla owadów zapylających - wyjaśnił.

Szweda-Lewandowski dodał, że w projekcie nowelizacji znajduje się też przepis, który stanowi, iż rolnik, chcąc uprawiać rośliny GMO, będzie musiał uzyskać na to zgodę od właścicieli nieruchomości położonych w promieniu trzech kilometrów od pola.

Przedstawiciel resortu środowiska pytany był też przez PAP o przyjętą w ubiegłym roku nowelę ustawy o paszach, która pozwala do 1 stycznia 2019 r. na karmienie zwierząt paszami GMO.

Szweda-Lewandowski zapewnił, że resort rolnictwa pracuje nad rozwiązaniami, które mają stworzyć polską bazę wysokobiałkowej paszy, która zastąpiłaby tą z GMO. Polska importuje około 2 mln ton śruty sojowej rocznie, a cała Unia - około 35 mln ton. Największymi producentami soi na świecie są: USA, Brazylia i Argentyna.

gospodarka
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
życie
8 lat temu
Kocham takich rządzących, to najważniejsza ustawa na jaką czekają świadomi zdrowia Polacy. Widzę że jednak Polska będzie gigantem w przyszłości - takie prawo nam to zagwarantuje. Pamiętajcie wszyscy postępowcy, tylko zdrowy człowiek, zdrowe dzieci, zdrowe społeczeństwo - ma szanse tworzyć lepsze jutro. Dziękuję. Brawo brawo brawo.
lola
8 lat temu
PiS coraz bardziej mi się podoba. Brawo p. ministrze. Tak trzymać!
Polka od zaws...
8 lat temu
Draństwo !!!!! skoro inne kraje moga powiedzieć NIE a my nie możemy ? Kto tu nas chce robić w KONIA !!!. Wystarczy poczytać na opakowaniach zawierajacych SOJE MODYFIKOWANA ile już tego jemy ile naszych dzieci już dostaje jedzenie GMO. Skutki beda widoczne za 50 lat /degeneracja/ ja tego nie dozyje i całe szczęście, ze nie bede ogladać efektu GMO , ale POSŁOWIE beda ogladać swoje wnuki i prawnuki
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
Pol10000
8 lat temu
Kretyńskie podejście. Chcecie jednym podpisem zabić hodowlę w Polsce. Bo jak cena mięsa drobiowego i wieprzowego skoczy o 25-30% w górę to i tak będziecie kupować tani import produkowany w oparciu o GMO i mączki zwierzęce a dodatkowo szprycowane hormonami. To co jest produkowane w Polsce jest przynajmniej pod kontrolą polskich służb weterynaryjnych i Sanepidu. Na to co będzie importowane nie będziecie mieli żadnego wpływu. A wymuszenie niestosowania soki GMO w paszach przy braku alternatywnych źródeł białka musi się tym skończyć.
robol
8 lat temu
zboża kukurydza rzepak gmo są uprawiane i masowo sprowadzane do polski z całego świata (teraz głównie z ukrainy) i co ten zakaz zmieni
WALDUŚ
8 lat temu
Dlaczego jesteśmy okłamywani. Od końca lat 70 XX wieku majstruje się z materiałem siewnym na całym świecie. .Dlaczego ktoś widzi tylko GMO w soi ,kukurydzy, zbożach. Dlaczego nie mówi się otwarcie o zmienionych genetycznie nasionach fasoli , ogórkach ,pomidorach. Bo czym innym jak nie mutacją genetyczną sa wszystkie te odmiany z grupy F1. Tam w wyniku zabiegów genetycznych wzmocniono gen żeński. Czym są te wszystkie nowe odmiany cebul, rzodkiewek czy buraków. A co z odpornością na choroby grzybiczne czy szkodniki. W jaki sposób jak nie genetycznie wyhodowano takie odmiany. Nie ma obecnie czystych roślin i nie ma też produktów EKO. Jest to wielka ściema nastawiona na zysk stworzona na kłamstwie i modzie.
samaprawda
8 lat temu
Najlepiej by było ,żeby Rząd zakazał używania pestycydów i innych oprysków ,które w konsekwencji rujnują nam zdrowie a także używania sztucznych nawozów ponad normę .Bo jak widać w tym względzie nic nie ulega poprawie a jedynie się pogarsza !!! A używanie antybiotyków, różnych szczepionek ,pasz niewiadomego pochodzenia i składu w hodowlach różnego typu i to jeszcze "pod kontrolą weterynarii" urąga wszelkim przyzwoitym zasadom stosowanym w produkcji !!! Przez takie działania nieodpowiedzialnych ludzi ,którzy w głowie mają tylko zyski a nie produkcja zdrowej żywności - cierpi dziś ludzkość .!!!!!
Góral
8 lat temu
A co z paszami, które są tylko GMO?
...
Następna strona