Urząd Regulacji Energetyki oczekuje, że PGNiG zweryfikuje swój ostatni wniosek taryfowy i zmniejszy nieco skalę podwyżki z wnoszonych wcześniej 8 proc. - poinformował w piątek PAP Cyryl Federowicz, dyrektor biura taryf PGNiG.
"Prowadzimy stałe rozmowy z URE i ich oczekiwania wskazują na to, że powinniśmy trochę zejść z tą podwyżką i teraz musimy doprecyzować o jakim dyskoncie mówimy" - powiedział Federowicz.
"Nie duże jest pole tej elastyczności. Jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy mieć tą podwyżkę, dlatego zrobimy wszystko, aby ją uzyskać, oczywiście w granicach rozsądku" - dodał.
PGNiG już raz skorygowało swoje oczekiwania co do skali podwyżki. We wniosku z początku sierpnia gazowa spółka zmniejszyła skalę planowanej podwyżki do 8 proc. z żądanej wcześniej 10,2 proc.
Spółka chce, aby wyższe taryfy zaczęły obowiązywać od początku września.
Federowicz wyjaśnił, że cena ustalona w taryfie jest połączonym kosztem wydobycia w kraju i kosztem importu gazu, dlatego podwyżka o 8 proc. pozwoli spółce uniknąć strat które ma obecnie na sprzedaży gazu wysokometanowego krajowego i z importu.
"Żeby wyjść w importowym na zero to musielibyśmy ceny podnieść o ponad 20 proc." - dodał.