USA zaskarżyły w czwartek Chiny za subsydiowanie produkcji aluminium do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Waszyngton twierdzi, że Pekin sztucznie powiększa udział w rynku globalnym m.in. poprzez tanie, udzielane przez państwo pożyczki oraz dotowanie energii.
Wniosek, w którym Stany Zjednoczone żądają konsultacji na ten temat z Państwem Środka - według agencji Reutera - przyczyni się do dalszego wzrostu napięć handlowych między dwoma największymi gospodarkami świata.
W skardze stwierdza się, że działania Chin w branży aluminiowej naruszają zasady WTO, zakazujące subsydiów wyrządzających "poważne szkody" innym członkom organizacji - poinformowało amerykańska agencja handlu zagranicznego. Argumentowało, że tanie państwowe pożyczki, węgiel, prąd oraz surowiec wywołują wspomniane szkody, podważają globalne ceny i jednocześnie zwiększają udział Chin w rynku.
- Po raz szesnasty podejmujemy działania przeciw Chinom w WTO, a do tej pory wygrywaliśmy każdą sprawę, w której orzekano - powiedział, cytowany w komunikacie, szef amerykańskiej agencji ds. handlu (USTR) Michael Froman.
Według USTR Chiny między 2007 a 2015 rokiem ponad czterokrotnie zwiększyły możliwości produkcyjne aluminium. W tym samym czasie ceny metalu w świecie spadły o 46 proc.
Obecnie Chińska Republika Ludowa wytwarza więcej niż połowę światowego aluminium.