Od 1 lipca Polsce nie można już korzystać z internetowych kasyn, pokojów pokerowych czy bukmacherów. Ministerstwo Finansów zapomniało jednak wpisać na listę zakazanych bardzo popularnych stron. Właśnie naprawiło ten błąd.
Rejestr stron zakazanych w Polsce wprowadziła od 1 lipca ustawa hazardowa. Nakazuje ona blokowanie witryn internetowych związanych z zakładami, grą w pokera czy pełniących funkcję kasyn on-line.
Wielkie blokowanie rozpoczęto 1 lipca. Na początku miesiąca na liście były 482 strony internetowe. Wielu jednak brakowało, na co zwrócił uwagę Money.pl. Kluczowy był brak serwisu Pokerstars - to największa tego typu strona na świecie i absolutny lider w naszym kraju. Problem w tym, że e-poker zgodnie z rodzimym prawem jest nielegalny.
W dniach 12-14 lipca Ministerstwo Finansów postanowiło uzupełnić luki. Na "czarną listę" trafiło kolejnych kilkaset stron. Wśród nich wspomniany Pokerstars, larrycasino.com czy m.betsafe.com. Po opublikowaniu adresów witryn na stronie ministerstwa, dostawcy internetu milei 48 godzin na ich zablokowanie.
**Działają tylko legalni**
Ustawy hazardowej nie muszą się obawiać jedynie legalnie działające firmy, jak STS czy Totolotek. Dla nich jest ona źródłem dodatkowych, bardzo dużych dochodów. Zwiększony ruch notowały już kilka miesięcy przed zablokowaniem konkurencji.
- Tylko w kwietniu liczba nowo zarejestrowanych użytkowników była tak duża, jak w całym ubiegłym roku. Na dodatek ta dynamika nie słabnie. Wpłaty też są 2-3-krotnie większe. Przekroczyliśmy nawet zakładane przez nas poziomy obrotów - mówił w rozmowie z money.pl Adam Lamentowicz, prezes spółki Totolotek.