PiS rozpoczął rewolucję w mediach publicznych. W nocy z wtorku na środę w Sejmie opozycja domagała się odrzucenia projektu nowej ustawy, ale nie zyskała poparcia. Prawo, które przewiduje, że władze Telewizji Polskiej i Polskiego Radia mają być wybierane przez ministra skarbu, a nie jak obecnie przez rady nadzorcze spółek, trafiło do dalszych prac w komisjach. Ustawa umożliwi szybką wymianę kadr w TVP i rozgłośniach państwowych, bo kadencja obecnych zarządów ma być wygaszona. Widać, że PiS dokładnie przygotował się do odbicia mediów z rąk koalicji PO-PSL: projekt ustawy ma charakter poselski, a to oznacza, że nie obejmuje go etap konsultacji społecznych, tak jak w przypadku ustaw pilotowanych przez rząd.
[aktualizacja 30.12.2015 godz. 8:11]
„Przyspieszamy reformę mediów publicznych! Zmiany zostały rozłożone na dwa etapy. W pierwszym kroku zmieniamy zasady wyboru władz TVP i Polskiego Radia. Ustawa w tej sprawie jest już w Sejmie. W drugim etapie przyjęta zostanie ustawa o Mediach Narodowych, zmieniająca ustrój mediów publicznych i zasady ich finansowania” – napisał na facebookowym profilu wiceminister kultury odpowiedzialny za reformę mediów Krzysztof Czabański.
Koniec konkursów, minister wskaże prezesa
Projekt ustawy trafił do Sejmu w poniedziałek wieczorem. Zgodnie proponowanymi przez PiS przepisami, prezes i członkowie zarządów TVP i Polskiego Radia mają być powoływani bezpośrednio przez ministra skarbu. Obecnie jest tak, że wybierają ich rady nadzorcze tych spółek w drodze konkursu. Jeśli ustawa wejdzie w życie, to członków rad nadzorczych też będzie wybierał minister skarbu.
W konsekwencji stanowiska mają stracić obecni szefowie radia i telewizji. Ma się to stać w momencie wejścia w życie ustawy. Ta ma zacząć obowiązywać od dnia ogłoszenia, czyli – w zależności od tempa prac parlamentarnych – może do tego dojść już w najbliższych tygodniach.
Szefom publicznych mediów będzie przysługiwała odprawa – trzykrotność ich wynagrodzenia za październik 2015 r.
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, te zmiany mają zbliżyć sposób zarządzania TVP i Polskim Radiem do standardów obowiązujących w innych spółkach skarbu państwa. Nie wspomniano jednak o planowanej przez PiS likwidacji ministerstwa skarbu – zapowiadała do w kampanii obecna premier. Kompetencje tego resortu miały być podzielone między pozostałe ministerstwa. Nie wiadomo, pod czyim nadzorem będzie wówczas TVP i radio.
Najważniejsza jest misja
Zdaniem autorów projektu ustawy nowy sposób wyłaniania szefów publicznego radia i telewizji przyniesie pozytywne skutki społeczne i gospodarcze. „Projektowane zmiany przyczynią się nie tylko do racjonalizacji i obniżenia kosztów zarządzania spółkami publicznej radiofonii i telewizji, ale także do przywrócenia w nich standardów zawodowych i etycznych, jakich wymaga realizacja misji publicznej” - czytamy w uzasadnieniu projektu.
Z dotychczasowych zapowiedzi przedstawicieli partii rządzącej wynikało, że Telewizja Polska i Polskie Radio mają przestać być spółkami prawa handlowego, które mają dążyć do maksymalizowania zysku. Mówiło się, że TVP i PR mają zostać przekształcone w instytucje kultury i działać na podobnej zasadzie jak na przykład muzea. Jednak w projekcie, który trafił do Sejmu, nie ma o tym mowy. Określono jedynie, że filarami systemu mediów narodowych mają być instytucje „niemające charakteru spółek akcyjnych, którym zapewni się stabilne źródła finansowania”.
Szefowie radia i TV pilnie poszukiwani
Jak poinformował we wtorek "Press", zarząd główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich poprosił oddziały SDP o wskazanie osób, które mogłyby objąć stanowiska kierownicze w mediach publicznych w regionach. Rekomendacje mają zgłaszać do 10 stycznia. – Jesteśmy największą organizacją dziennikarską i chcemy mieć wpływ na to, jakie osoby będą kierować mediami publicznymi. Przygotowaliśmy własne rekomendacje do ustawy o mediach, które zostały publicznie zaprezentowane. Jedną z nich jest postulat, żeby kandydatów mogły wskazywać stowarzyszenia twórcze - powiedział wiceprezes zarządu głównego SDP i członek zarządu krakowskiego SDP Piotr Legutko.