Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ustawa o metropoliach. Ewa Kopacz: to niesie za sobą 600 mln zł skutków

0
Podziel się:

Związek Miast Polskich ocenił, że projekt PO powinien zostać "całkowicie odrzucony z zasadniczych powodów natury ustrojowej i finansowej".

Ustawa o metropoliach. Ewa Kopacz: to niesie za sobą 600 mln zł skutków
(Kancelaria Prezesa Rady Ministrów / Flickr (CC BY-NC-ND 2.0))

Premier Ewa Kopacz oświadczyła, że jest zwolennikiem ustawy dotyczącej metropolii. Poinformowała, że drugie czytanie projektu ustawy odbędzie się na przyszłym posiedzeniu Sejmu, a obowiązującym prawem powinna stać się przed końcem obecnej kadencji.

Po poniedziałkowym spotkaniu w Katowicach z przedstawicielami górniczych związków premier relacjonowała, że na spotkaniu poświęconemu m.in. Programowi dla Śląska oraz sytuacji górnictwa była również mowa o ustawie metropolitalnej.

- W tej chwili ustawa metropolitalna jest procedowana w podkomisji. Na przyszłym posiedzeniu Sejmu trafi do drugiego czytania na komisji. Jestem pewna, że przed ukończeniem tej kadencji będzie jako obowiązujące prawo - powiedziała Kopacz, odpowiadając na pytanie dot. ustawy metropolitalnej.

Zaznaczyła, że jedyna rzecz, która budzi kontrowersje, to finansowe skutki projektowanej ustawy. - Jedna, jedyna rzecz - i to mówiłam również górnikom - która w tej chwili budzi mnóstwo kontrowersji szczególnie ministra finansów, bo jak państwo wiecie, każda ustawa powinna mieć ocenę skutków regulacji - ta ustawa niesie za sobą, według ocen resortu finansów, ok. 600 mln zł skutków - powiedziała szefowa rządu.

Dodała, że będą rozmowy z resortem finansów na ten temat. - Ja osobiście, jako szefowa polskiego rządu, jestem zwolennikiem tej ustawy - oświadczyła Kopacz.

Dopytywana o założenia obecnego kształtu projektu ustawy - czy będzie taka, jak projekt ustawy o powiecie metropolitalnym, jaki klub PO złożył w Sejmie pod koniec sierpnia 2013 r., szefowa rządu odpowiedziała: "zmodyfikowana; lepsza, wydaje mi się".

Pierwsze czytanie obecnego projektu PO odbyło się w lutym ub.r. W ostatnich tygodniach jego współautor, poseł Platformy Marek Wójcik informował, że po przyspieszeniu prac nad projektem podkomisje pracowały ostatnio nad uwagami Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.

Poseł sygnalizował w połowie czerwca, że proponowane do tego czasu przez resort zmiany z punktu widzenia np. aglomeracji katowickiej nie zmieniały zasadniczo projektu. Wprowadzały natomiast m.in. dodatkowe kryteria ograniczające w przyszłości liczbę powiatów metropolitalnych. Zgodnie z pierwotnym zamysłem ustawa miała być pod tym względem możliwie otwarta.

Tzw. ustawy metropolitalnej od lat domagają się np. samorządy miast, w tym m.in. z aglomeracji katowickiej. Poprzednie projekty nie wyszły poza etap konsultacji międzyresortowych; poprzedniej wersji projektu przeciwne było m.in. koalicyjne PSL.

Projekt przewiduje możliwość tworzenia - poprzez rozporządzenie Rady Ministrów - powiatów metropolitalnych, do zadań których należałoby m.in. przyjmowanie strategii rozwoju, uchwalanie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, organizacja publicznego transportu zbiorowego oraz zarządzanie drogami krajowymi i wojewódzkimi.

Powiaty metropolitalne miałyby też zajmować się sprawami wody, ścieków i odpadów, ochrony środowiska, zaopatrzenia w ciepło, energię i gaz, promocji regionu czy tworzenia jednostek organizacyjnych o znaczeniu metropolitalnym. Innym zadaniem byłoby opracowywanie programów dot. bezpieczeństwa publicznego i zarządzania kryzysowego.

Powiaty metropolitalne mogłyby tworzyć związki z innymi gminami lub powiatami albo przystępować do związków już istniejących. Dochodami powiatu metropolitalnego stałyby się przede wszystkim: idący za przekazanymi zadaniami udział w podatkach przypadających obecnie powiatom (otrzymują 10,25 proc. z PIT i 1,4 proc. z CIT), tzw. premia za łączenie powiatów, a także zwolnienie z "janosikowego" miast na prawach powiatu będących członkami powiatu metropolitalnego oraz przez pięć lat samego powiatu.

Projekt PO wzbudził kontrowersje wśród samorządów. Związek Miast Polskich oceniał wręcz, że powinien on zostać "całkowicie odrzucony z zasadniczych powodów natury ustrojowej i finansowej".

Część z opiniujących projekt samorządów uznała, że powiat metropolitalny będzie dodatkowym, czwartym rodzajem jednostki samorządu terytorialnego, skomplikuje to współpracę na linii gmina-powiat-samorząd województwa i może stać się źródłem sporów kompetencyjnych. Inny zarzut stawiany przez samorządy to "niejasny i niepoparty symulacjami" sposób finansowania powiatu metropolitalnego.

Kolejne posiedzenie Sejmu ma odbyć się w dniach 8-10 lipca. Projekt ustawy o powiecie metropolitalnym znajduje się w wykazie projektów skierowanych do prac w komisjach, w przypadku których zaplanowano, że ich drugie czytanie powinno się odbyć w lipcu.

Czytaj więcej w Money.pl
Ekspert: zlikwidujmy wreszcie powiaty Od lat obserwujemy w samorządach gigantomanię: niekontrolowane mnożenie etatów i rozrastanie jednostek organizacyjnych - mówi PAP ekonomista prof. Witold Kieżun. "To jest całkowicie nieuzasadnione rozwojem gospodarczym" - podkreśla ekspert. I postuluje likwidację powiatów.
Koniec wieloletnich wójtów i burmistrzów? Wprowadzenie kadencyjności władz samorządowych nie jest dobrym rozwiązaniem - ocenili prezydenci miast podczas wtorkowej debaty w ramach Europejskiego Kongresu Samorządów w Krakowie.
Samorządowcy powinni dostać podwyżki? Samorządowcy ostrożni w sprawie podwyżek wynagrodzeń. Jeśli już, to zdaniem niektórych, uposażenia powinny być powiązane z wielkością jednostki samorządu terytorialnego.
wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)