Aż 70 proc. terenu Polski nie jest objęte miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Na podstawie nowej ustawy obszary te stały się gruntami rolnymi, będą je mogli nabywać tylko rolnicy z wyjątkiem małych działek. Nawet tereny w centrach wielu miast stały się gruntami rolnymi.
- Tereny miejskie stały się gruntami rolnymi - mówi Kuba Karliński, członek zarządu Magmillon - bo ustawowo doprecyzowano katalog określający, co jest gruntem rolnym i jednocześnie ograniczono możliwości sprzedaży i kupna gruntów.
- Gruntem rolnym jest dziś tak naprawdę każdy grunt, który w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego nie jest ujęty jako budowlany. A praktyce 70 proc. terenów nie ma planów, więc de facto stało się gruntami rolnymi - tłumaczy Karliński i dodaje, że nie ma znaczenia, że są to tereny w mieście, czy poza nim.
Konsekwencje ustawy obowiązującej od 30 kwietnia br. są takie, że dla rolników oznaczają spadek cen na ich własność.