Pod koniec czerwca minister energii przekazał do konsultacji projekt ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE) oraz ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, czyli tzw. ustawy odległościowej.
Ministerstwo infrastruktury ocenia jednak, że nie ma uzasadnienia dla zmian tej drugiej.
"Uważam, że prace nad przedmiotowym projektem powinny być kontynuowane tylko w zakresie dotyczącym zmian w Ustawie o odnawialnych źródłach energii. Społeczno-gospodarcze uwarunkowania nie uzasadniają dokonywania zmian w Ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz ustawie Prawo budowlane" - napisał Tomasz Żuchowski, wiceminister infrastruktury i budownictwa.
"Proponowane zmiany będą miały negatywny wpływ m.in. na skuteczność działania nadzoru budowlanego, planowanie przestrzenne oraz lokalne społeczności" - ostrzega resort infrastruktury.
Wątpliwości resortu Morawieckiego
Niektóre zapisy nie podobają się również resortowi rozwoju. - Ministerstwo ocenia, że proponowane zmiany w ustawie o OZE mogą skutkować wstrzymaniem rozwoju sektora morskiej energetyki wiatrowej - wynika ze stanowiska zgłoszonego przez MR w ramach uzgodnień projektu nowelizacji ustawy o OZE.
Nowelizacja ustawy o OZE przewiduje, że wytwórcy będą mogli przystąpić do aukcji na podstawie prawomocnego pozwolenia na budowę, a nie na podstawie uzyskanej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach i prawomocnego pozwolenia na wznoszenie i wykorzystywanie sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń w polskich obszarach morskich, jak to jest obecnie.
"Zdaniem Ministerstwa Rozwoju projektowana zmiana może przyczynić się do zahamowania rozwoju sektora morskiej energetyki wiatrowej poprzez niedopuszczenie do aukcji inwestorów projektów posiadających w chwili obecnej prawomocne decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach oraz wstrzymania realizacji projektów, co oznacza utratę ważności wydanych i prawomocnych pozwoleń na wznoszenie morskich farm wiatrowych oraz zawartych umów przyłączeniowych" - podał resort rozwoju.
Zdaniem MR wymóg uzyskania pozwolenia budowlanego, bez ustalonego, przed najbardziej kosztownym i określającym ostateczne parametry etapem, poziomu ceny energii w aukcji, w stopniu nieproporcjonalnie do innych technologii OZE zwiększa ryzyko inwestycyjne i może zablokować rozwój morskich elektrowni wiatrowych w kraju.