PSL chce wysłuchania publicznego w sprawie projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. - To jedyna szansa na publiczną dyskusję w tak ważnej sprawie - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie prezes PSL-u Władysław Kosiniak - Kamysz.
Polityk dodał, że projekt, który 5 maja, jako poselski, wpłynął do laski marszałkowskiej, został de facto napisany w ministerstwie energii bez konsultacji. Nie został skierowany Dialogu Społecznego, nie oszacowano finansowych skutków regulacji.
- W tej sytuacji jedyną szansą na jakąkolwiek dyskusję na temat tego projektu jest wysłuchanie publiczne, żeby głos samorządów i obywateli był słyszany i słuchany - powiedział lider ludowców.
Mieczysław Kasprzak, były wiceminister gospodarki w rządzie PO-PSL przypomniał, że na uchwalenie praktycznie nowej ustawy o OZE, PiS ma zaledwie miesiąc. Dodał, że nie wierzy, by w tak krótkim czasie można było stworzyć dobrą ustawę, która da stabilność inwestowania na 10-15 lat. - Wiele zapisów, które dziś usłyszeliśmy ma taką perspektywiczną wizję, że może coś stworzymy, może coś dołożymy, że jest to dopiero początek - powiedział poseł Kasprzak.
We wtorek z udziałem przedstawicieli ministerstwa energii odbyło się posiedzenie parlamentarnego zespołu energii odnawialnej.
W grudniu ubiegłego roku Sejm, na wniosek posłów Prawa i Sprawiedliwości uchwalił nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii. Zakłada ona, że ustawa o OZE uchwalona pod koniec poprzedniej kadencji wejdzie w życie nie 1 stycznia, lecz 1 lipca tego roku. Do tego czasu ma być uchwalona nowa ustawa.