Ministerstwo Energii przedstawiło założenia do nowelizacji ustawy o OZE, a w niej szereg zmian m.in. korzystne dla prosumentów taryfy gwarantowane. Jest też zapowiedź działań naprawczych dotyczących farm wiatrowych - w tym zmiany opodatkowaniu.
Dyrektor departamentu OZE w Ministerstwie Energii Andrzej Kaźmierski zapowiedział w czwartek w Sejmie, że projekt nowelizacji będzie gotowy już wkrótce, po naniesieniu korekt wynikających z konsultacji społecznych i międzyresortowych. Już na podstawie przedstawionych przez ME założeń wiemy, że należy spodziewać się systemowych zmian takich jak wprowadzenia feed-in tariff (taryfa gwarantowana) dla mikro- i małych instalacji.
Zmieni się też ich definicja: moc mikroinstalacji zostanie zmniejszona do 50 kW, a małe instalacje obejmą urządzenia o mocy od 50 do 500 kW. Dzięki taryfom gwarantowanym wytwórca będzie mógł sprzedawać niewykorzystaną energię po stałej cenie zakupu sprzedawcy zobowiązanemu lub innemu podmiotowi. Cena zakupu energii wyniesie 80 proc. ceny referencyjnej i będzie corocznie waloryzowana wskaźnikiem inflacji.
Dla instalacji o mocy od 500 kW do 1 MW Ministerstwo Energii przewiduje feed-in premium. Jak podkreślał dyrektor Kaźmierski, chodzi o źródła, dla których potrzebny jest dynamiczniejszy rozwój, a więc biogaz rolniczy, biogaz ze składowisk odpadów, biogaz z oczyszczalni ścieków i hydroenergetyka. Wsparcie ma być na tyle wysokie, by pokryć koszty operacyjne w przypadku gdy przekroczą one średnią cenę z rynku.
Nie zmienią się jednak zasady bilansowania energii wytwarzanej w mikroźródłach: dalej działać będzie system opustów, ale celem ME jest promocja autokonsumpcji, a nie plasowanie przez prosumentów energii na rynku.
Powiew optymizmu dla branży wiatrowej
Ministerstwo Energii nowelą ustawy o OZE postanowiło zmienić również niektóre zapisy ustawy odległościowej, w szczególności te dotyczące tzw. podatku od wiatraków. To one sprawiły, że wiatraki zostały opodatkowane w całości, co wywołało szereg sporów prawno-podatkowych.
- Naszą intencją jest przywrócenie stanu sprzed wprowadzenia ustawy wiatrakowej (w której podatek od nieruchomości był naliczany tylko od części budowlanej wiatraka, bez turbiny - red.) - podkreślił Kaźmierski. Propozycja ta została bardzo pozytywnie odebrana przez branżę. Spore nadzieje budzi również zapowiedziana przez Andrzeja Kaźmierskiego możliwość repoweringu oraz lokalizacji budynków w okolicach już funkcjonujących elektrowni.
Dyrektor departamentu energii odnawialnej ME zapowiedział przy tym, że rząd zakłada rozwój Mienergetyki wiatrowej. Przypomniał, że na tegorocznych aukcjach licytowany będzie zakup 150 MW nowych mocy w tych źródłach (przypomnijmy - w koszyku dla źródeł do 1 MW, podczas gdy wszystkie większe farmy wiatrowe opierają się na instalacjach o mocy ponad 2 MW każda). Jednak według wyliczeń ME nawet bez przyrostu mocy w energetyce wiatrowej Polska spełni cel produkcji OZE na rok 2020. Przypomnijmy - na razie zjeżdżamy z dotychczasowej trajektorii.
Zmiany w koszykach
Ministerstwo Energii zmieni też definicję instalacji hybrydowej (co najmniej dwie instalacje, z których żadna nie wytwarza więcej niż 80 roc. energii z całej instalacji i pracuje w sieci do 110 kV) oraz instalacji modernizowanych.
Zmieni się również podział koszyków aukcyjnych - zniknie koszyk dla klastrów. Wsparcie dla nich, podobnie jak dla spółdzielni energetycznych, zostanie uregulowane nową ustawą, której założenia poznamy w grudniu 2017 r. Wiadomo tyle, że klastry nie będą ubiegać się o wsparcie w systemie aukcyjnym. Jak wyjaśnił dyrektor Kaźmierski, w takim reżimie wszyscy uczestnicy klastra byliby narażeni na straty, gdyby
Pomoc publiczna po nowemu
Resort energii chce również zmienić zasady kumulacji pomocy publicznej na inwestycje OZE. Będzie ona pomniejszać cenę zakupu energii z tych źródeł w aukcjach. Do pomocy inwestycyjnej nie zostanie jednak zaliczone wsparcie w postaci świadectw pochodzenia czy świadectw efektywności energetycznej, wsparcie z tytułu rozwiązania długoterminowych kontraktów na sprzedaż energii, czyli tzw. KDT-ów, ani wartość uzyskanych praw do emisji.
Skarga może opóźnić prace
Przedstawiciele firm związanych z energetyką wiatrową zwrócili uwagę na zmieniające się podejście ME. - W końcu możemy odnieść się do propozycji przepisów, a nie tylko narzekać na gotowe już projekty. To budzi nadzieję, że jest przyszłość przed energetyką odnawialną w Polsce - oceniła Daria Kulczycka z Konfederacji Lewiatan.
Jak zadeklarował przedstawiciel ME, istnieje wola szybkiego wprowadzenia zmian w przepisach. Konsultacje społeczne mogłyby odbyć się już pod koniec czerwca.
- Jeśli w toku konsultacji nie zajdą gwałtowne zmiany i w tym czasie otrzymamy dokument notyfikujący z KE, to może już na początku września ustawa zostanie skierowana do Sejmu – mówił Kaźmierski. - Chcielibyśmy, żeby jak najszybciej, czyli wczesną jesienią, ustawa weszła w życie, choćby w tym zakresie, w jakim możliwe jest przeprowadzenie aukcji dla istniejących instalacji - dodał.