Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Ustawa o sieci szpitali czeka na podpis prezydenta

5
Podziel się:

Ustawę przekazano prezydentowi do podpisu 31 marca, na decyzję w tej sprawie ma on 21 dni.

Ustawa o sieci szpitali czeka na podpis prezydenta
(pixabay.com)

- Liczymy, że w najbliższym czasie prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę o tzw. sieci szpitali - komentuje resort zdrowia po spotkaniu prezydenta z ministrem Konstantym Radziwiłłem. Z drugiej strony organizacje pracodawców apelują do prezydenta, by tę ustawę zawetował.

We wtorkowym spotkaniu u prezydenta Dudy uczestniczyli m.in. marszałek Senatu Stanisław Karczewski oraz europoseł Bolesław Piecha.

Tematem spotkania była nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która oczekuje na podpis prezydenta. Zgodnie z nią utworzony zostanie system podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, czyli tzw. sieć szpitali.

"Szczególną uwagę zwrócono na skutki jej wprowadzenia dla pacjentów, kadr medycznych oraz funkcjonowania szpitali w tak zwanej sieci" - poinformowała Kancelaria Prezydenta.

Prezydent rozumie, ale czy podpisze?

Rzeczniczka resortu zdrowia Milena Kruszewska zwróciła uwagę, że nie było to pierwsze spotkanie w sprawie sieci szpitali.

- Pan prezydent rozumie ideę reformy i jej zapisy. Podczas spotkania dopytywał o szczegóły; oceniamy jego zainteresowanie jako wyraz pozytywnego zaangażowania i liczymy, że w najbliższym czasie podpisze ustawę - dodała rzeczniczka.

Jak poinformowano w komunikacie Kancelarii Prezydenta, podczas spotkania omawiano też nowe regulacje dotyczące poziomów referencyjności oraz problemów związanych z dostępem i czasem oczekiwania pacjentów na wybrane świadczenia zdrowotne. Analizowano też skutki nowego, ryczałtowego finansowania szpitali, a także kompleksowość i koordynację świadczeń medycznych.

Prezydent zwrócił szczególną uwagę na zabezpieczenie dostępu do leczenia dla osób w podeszłym wieku oraz dzieci i na funkcjonowanie szpitali monoprofilowych w świetle planowanych zmian. Poruszono też kwestie związane z bieżącym funkcjonowaniem ochrony zdrowia, planowaną likwidacją NFZ i finansowaniem procedur medycznych w nowym modelu. Uczestnicy spotkania zwrócili uwagę na konieczność "głębokich zmian organizacyjnych w leczeniu pacjentów onkologicznych".

Organizacje piszą do prezydenta

Zmiany organizacyjne systemu ochrony zdrowia zaproponowane przez Ministerstwo Zdrowia nie są popierane przez żadną z grup społecznych - piszą w liście do prezydenta Andrzeja Dudy organizacje pracodawców i apelują o zawetowanie ustawy tworzącej sieć szpitali.

Jak informowaliśmy w WP money, krytykę wyrażają zarówno środowisko medyczne (lekarze, pielęgniarki)
, właściciele i zarządzający podmiotami leczniczymi, jak i organizacje reprezentujące pacjentów. List podpisali przedstawiciele Konfederacji Lewiatan, BCC i Pracodawcy RP.

Jak wskazują sygnatariusze listu, pacjenci z niepokojem oczekują daty wejścia w życie nowych regulacji: obawiają się, czy ich szpital wejdzie do sieci i czy będą mogli kontynuować leczenie u swojego lekarza.

Wyrażają również obawę, że ustawa, zamiast ułatwić dostęp do leczenia, w rezultacie wydłuży kolejki.

To nie pierwsza wątpliwość związana z pomysłem utworzenia sieci szpitali. Jednomyślności w tej sprawie nie było nawet w gronie rządu. Zdanie odrębne zgłosił wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin. Jego zdaniem ze zmian proponowanych przez Ministerstwo Zdrowia należałoby zrezygnować lub przeprowadzić pilotaż, by je przetestować. Natomiast sama ustawa mogłaby "wręcz doprowadzić do pogorszenia opieki zdrowotnej". Stanowisko Gowina wywołało falę spekulacji, a on sam łagodził później swoje słowa.

Na propozycjach Radziwiłła suchej nitki nie zostawiła też opozycja. - Nic tak nie wywinduje stawek za prywatną służbę zdrowia, jak ustawa o sieci szpitali. Ta ustawa zwiększy procent środków z PKB przekazywanych na służbę zdrowia. Ale to nie będą pieniądze z budżetu, tylko z pieniędzy pacjenta - komentował Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL i lekarz z zawodu.

Ustawę przekazano prezydentowi do podpisu 31 marca, na decyzję w tej sprawie ma on 21 dni.

kraj
prawo
zdrowie
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Zrezygnowana
8 lat temu
Podpisze, jak wszystko a wtedy się wszystko zawali jak domek z kart
rwek
8 lat temu
Poza nartami niczego nie kuma i nie rozumie.
Czemu nie tak
8 lat temu
Inna kalkulacja. 60 lai i idę na emeryturę. Dostaję minimum 860 zł na rękę miesięcznie. Za cały rok będzie ok. 10.000 zł. za 2 lata 20.0000 zł. Dodatkowo, jeżeli zdrowie pozwoli pracuję nadal i zarabiam. Jeżeli nie przejdę na emeryturę będę nadal pracować, zarobię prawdopodobnie tyle samo. To po co mam czekać 2 lata na 10.000 zł jak w tym samym czasie dostanę z ZUS 20.000 zł A tych 10 tys. za 2 lata mogę nie doczekać.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
permanentny
8 lat temu
A,c o z opieką nad osobami starszymi? Dlaczego rząd kolejny zresztą unika tego tematu.Dlaczego PO pozwoliło na prywatne hospicja,na wyciąganie dużej kasy od starszych ludzi-emerytów? Dlaczego starość i opieka nad ludźmi starszymi nie jest oparta o ustawę z uregulowaniami.Można na tym zrobić biznes,jak w Niemczech. Dlaczego nikt z rządu nie przyjrzy się,jak to wygląda w innych krajach Europy i jak sobie radzą. U nas jest z tym bałagan, wyciąganie dużej kasy za pseudo opiekę,której nie ma.Rządy puściły to obok siebie,a dlaczego? To tez może napędzać gospodarkę,zatrudniać ludzi, potrzeba sprzętu rehabilitacyjnego,infrastruktury sal gimnastycznych, personelu medycznego i opiekuńczego.Dlaczego my nie umiemy robić biznesu,jak inni?Zwyczajnego emeryta z emeryturą 1000zł miesięcznie powinno być stać na stałą zagwarantowaną opiekę na starość. Pokolenie naszych matek i ojców teraz jeszcze ma tę opiekę,ale pokolenie roczniki od 55 w z wyż boją się starości ,bo nie będzie miał się kto nimi opiekować.Dlaczego tak jest w Polsce?
Anna
8 lat temu
Nie radze,bedzie dramat
Czemu nie tak
8 lat temu
Inna kalkulacja. 60 lai i idę na emeryturę. Dostaję minimum 860 zł na rękę miesięcznie. Za cały rok będzie ok. 10.000 zł. za 2 lata 20.0000 zł. Dodatkowo, jeżeli zdrowie pozwoli pracuję nadal i zarabiam. Jeżeli nie przejdę na emeryturę będę nadal pracować, zarobię prawdopodobnie tyle samo. To po co mam czekać 2 lata na 10.000 zł jak w tym samym czasie dostanę z ZUS 20.000 zł A tych 10 tys. za 2 lata mogę nie doczekać.
Zrezygnowana
8 lat temu
Podpisze, jak wszystko a wtedy się wszystko zawali jak domek z kart
rwek
8 lat temu
Poza nartami niczego nie kuma i nie rozumie.