Poselski projekt wydłużający termin wejścia w życie ustawy o zawodzie fizjoterapeuty o dwa lata jest do rozważenia. Pomysł jest analizowany, żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły - powiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Chodzi o uchwaloną w ubiegłej kadencji Sejmu ustawę, którą prezydent Andrzej Duda podpisał w październiku ubiegłego roku. Reguluje ona m.in. kwestie wykonywania tego zawodu, kształcenia, działania samorządu zawodowego oraz odpowiedzialności zawodowej.
W ustawie zapisano półroczne vacatio legis - ma wejść w życie sześć miesięcy od ogłoszenia, a więc 31 maja br. Projekt zgłoszony przez grupę posłów PiS zakłada wydłużenie vacatio legis do 24 miesięcy. Autorzy projektu argumentują, że wydłużenie vacatio legis pozwoli na wypracowanie i uchwalenie nowelizacji ustawy.
Przeciwni tej propozycji są fizjoterapeuci, którzy przekonują, że nie ma ku niej żadnych merytorycznych przesłanek. Na 26 lutego zapowiadają przed Sejmem manifestację "w obronie" ustawy.
Minister zdrowia pytany o projekt wskazał na wstępie, że nie jest to ani inicjatywa rządu ani ministerstwa zdrowia.
- Są dwa aspekty sprawy - jeden to dyskusja na temat kompetencji przyznanych fizjoterapeutom, a drugi to cała lawina aktów wykonawczych, które powinny być gotowe, a nad którymi prace się nie zaczęły. Wydaje się, że do maja jest mało czasu. Nie podjąłem decyzji, analizujemy pomysł, jest do rozważenia - powiedział. Podkreślił, że nie ma jeszcze stanowiska resortu w tej sprawie.
Zdaniem autorów projektu przepisy przyjętej przez poprzedni rząd ustawy o zawodzie fizjoterapeuty, dotyczące np. uzyskiwania prawa do wykonywania zawodu oraz odpowiedzialności zawodowej, "stoją w zasadniczej sprzeczności z większością regulacji prawnych obowiązujących w tym zakresie". "Nadanie fizjoterapeutom uprawnienia kwalifikacji w leczeniu pacjentów do zabiegów fizjoterapii i ich stosowania, bez chociażby wstępnej diagnostyki lekarskiej, może zagrażać zdrowiu, a w skrajnych przypadkach życiu pacjentów" - napisano w uzasadnieniu.
Autorzy projektu argumentują, że wydłużenie vacatio legis pozwoli na wypracowanie i uchwalenie nowelizacji ustawy. Polskie Towarzystwo Fizjoterapii (PTF) uważa, że wydłużenie vacatio legis zniweczy 28 lat starań o regulację prawną zawodu fizjoterapeuty.
Fizjoterapeuci podkreślają, że to właśnie brak regulacji jest niebezpieczny, bo ,,pacjent nie ma pewności, czy znalazł się w rękach osoby wykształconej w trakcie studiów, czy znachora po weekendowym kursie". Obecnie bowiem działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług fizjoterapeutycznych może założyć każdy. Dokumenty potwierdzające wykształcenie i kwalifikacje w zakresie fizjoterapii są wymagane jedynie przy podpisywaniu kontraktu z NFZ.
,,Mamy poważne wątpliwości, czy aby próba odsunięcia w czasie wejścia w życie uchwalonej już ustawy nie jest tylko działaniem służącym bardzo wąskiej grupie - 1500 lekarzy rehabilitantów, będących przez ich znikomą liczbę wąskim gardłem procesu rehabilitacji?" - oceniają fizjoterapeuci.
Ustawa o zawodzie fizjoterapeuty wpłynęła do Sejmu w lipcu 2014 r. jako projekt zgłoszony przez PSL. Do Sejmu trafił też obywatelski projekt ustawy o zawodzie fizjoterapeuty. 5 lutego br. rząd przedstawił stanowisko, w którym wskazano, że projekt ten zawiera materię, która została już uregulowana wrześniową ustawą, w związku z tym rząd nie widzi zasadności dla dalszego procedowania tego projektu.
Ustawa stanowi, iż zawód fizjoterapeuty jest samodzielnym zawodem medycznym. Określa szczegółowo wymagania, jakie musi spełniać osoba, która ma prawo wykonywać ten zawód oraz wprowadza Krajowy Rejestr Fizjoterapeutów. W myśl ustawy wykonywanie zawodu fizjoterapeuty polega m.in. na diagnostyce funkcjonalnej pacjenta; kwalifikowaniu, planowaniu i prowadzeniu fizykoterapii oraz kinezyterapii, a także na dobieraniu do potrzeb pacjenta wyrobów medycznych. Regulacja przewiduje, że fizjoterapeuta ma prawo wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta i do uzyskania od podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych informacji o jego stanie zdrowia.