Wydłużenia niedzielnej doby pracowniczej do 5 rano w poniedziałek domaga się "Solidarność". Chcą w ten sposób uniemożliwić sieciom handlowym obchodzenie przepisów.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", zdominowany przez "Solidarność" Komitet Inicjatywy Ustawodawczej chce wprowadzenia definicji doby pracowniczej obejmującej weekend. W czwartek ma złożyć propozycję zmian w przepisach w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Doba pracownicza miałaby trwać od północy z soboty na niedzielę do 5 rano w poniedziałek, czyli 29 godzin. Taka konstrukcja ma przeciwdziałać tworzeniu przez sieci handlowe dodatkowej zmiany już od północy z niedzieli na poniedziałek.
Na nowe godziny pracy w związku z zakazem handlu zdecydował się między innymi Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, czym sprowokował związkowców z "Solidarności" do złożenia w tej sprawie donosu do Państwowej Inspekcji Pracy.
Definicja doby pracowniczej była w pierwotnym projekcie ustawy przygotowanej przez "Solidarność", ale została usunięta w toku prac parlamentarnych. Pierwotny projekt zakładał też wprowadzenie zakazu handlu w każdą niedzielę, ale rząd postanowił handel ograniczać stopniowo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl