Nie słabnie napięcie między Indiami a Pakistanem, dwoma lokalnymi mocarstwami nuklearnymi. Napięcie wzrosło po kolejnych pakistańskich próbach rakiet balistycznych.
W wyniku nocnej intensywnej wymiany ognia między wojskami obu państw w strefie przygranicznej, po indyjskiej stronie zginęło co najmniej pięcioro mieszkańców wioski Kahnard, a 8 osób zostało rannych. Indie i Pakistan zgromadziły łącznie wzdłuż granicy około miliona żołnierzy.
Według indyjskiej telewizji, prezydent Pakistanu generał Pervez Musharraf rozkazał siłom zbrojnym zablokować granicę z indyjskim Kaszmirem, aby uniemożliwić przenikanie na terytorium Indii islamskich ekstremistów. Indyjska telewizji twierdzi, że prezydent Pakistanu uległ naciskom - jak to określono - "czołowych państw świata". Tymczasem w piątek wpływowy dziennik indyjski "The Hindustan Times" informował, że władze Indii dały Pakistanowi dwa miesiące na powstrzymanie "terroryzmu transgranicznego". Według tej gazety, dopiero po upływie terminu tego ultimatum zostanie podjęta ewentualna decyzja o akcji zbrojnej przeciw Pakistanowi.
Dżammu i Kaszmir jest jedynym stanem Indii, którego większość mieszkańców stanowią wyznawcy islamu. Działają tam islamscy separatyści, dążący do oderwania stanu od Indii i proklamowania niepodległości indyjskiej części Kaszmiru, bądź przyłączenia jej do sąsiedniego Pakistanu. Indie oskarżają Pakistan o wspieranie rebeliantów dokonujących terrorystycznych zamachów.
