To jej reakcja na komunikat Vabun sprzed kilku dni, który w niepozostawiający wątpliwości sposób anonsuje, że szykuje się współpraca z pocztowym gigantem.
5 lipca spółka Vabun opublikowała komunikat, w którym podaje, że podpisała "list intencyjny z dystrybutorem zajmującym się umieszczaniem towarów do sprzedaży w placówkach Poczty Polskiej". W liście obie strony deklarują, że ich zamiarem jest "możliwość nawiązania strategicznej współpracy w zakresie dystrybucji i sprzedaży produktów" firmy Majdana w wybranych placówkach Poczty.
Vabun podała, że najpierw chciałaby na próbę umieścić swoje perfumy jedynie w części placówek w województwach pomorskim i zachodniopomorskim. Docelowo współpraca miałaby zostać rozszerzona na całym kraj.
Jednak przedstawicielka Poczty zaprzecza, jakoby taka współpraca była planowana. "Poczta Polska S.A. nie prowadziła dotychczas z żadnym dostawcą towarów handlowych rozmów dotyczących wprowadzenia produktów firmy Vabun S.A. do sieci placówek pocztowych" - napisała w środę Justyna Siwek, rzecznik prasowa Poczty Polskiej, w komunikacie cytowanym przez Polską Agencję Prasową.
Siwek wyjaśniła, że sprzedaż perfum na poczcie nie jest możliwa, bo zgodnie z prawem przy sprzedaży perfum potrzebna jest kasa fiskalna, a na poczcie takiego sprzętu nie ma.
Vabun zadebiutowała na giełdzie, na rynku NewConnect, 28 czerwca tego roku z bardzo dobrym rezultatem. - Na polskim rynku jest jeszcze wiele do zdobycia. Wchodząc na giełdę nie chcemy zgarnąć pieniędzy i się zwinąć. Stawiamy na rozwój firmy i jej wizerunku - mówił w rozmowie z money.pl Radosław Majdan. A jego wspólnik Robert Krassowski dodawał, że firma liczy na kontrakt z Rossmannem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl