Minister Finansów ma w piątek przedstawić nową matrycę stawek VAT. Rząd zapewnia, że czekają nas głównie obniżki podatku. Są jednak wyjątki, np. skorupiaki – czytamy w piątkowej „Rzeczpospolitej”.
Nowa matryca to odpowiedź resortu finansów na pytania przedsiębiorców, którzy zgłaszali problemy z interpretacją i stosowaniem stawek VAT.
Dziennik przypomina, że podatkiem od towarów i usług z zasady objęte są wszystkie produkty w Polsce. Podstawowa stawka wynosi 23 proc., ale ok. 250 kategorii produktów może korzystać z obniżonych stawek 8 proc. oraz 5 proc. To głównie żywność i towary pierwszej potrzeby.
System jest jednak skomplikowany i pełen absurdów. W money.pl wielokrotnie pisaliśmyo różnym opodatkowaniu tych samych produktów. Na przykład pieczywo świeże z terminem do spożycia ma stawkę 5 proc., ale to z dłuższą datą do spożycia – już 23 proc. Keczup i sos musztardowy ma stawkę 8 proc, musztarda – 23 proc.
Dlatego resort Teresy Czerwińskiej rozpoczął prace nad uproszczeniem przepisów kilkanaście miesięcy temu. Efekt tych prac powinniśmy poznać już w piątek.
Na łamach „Rzeczpospolitej” minister zapowiada, że liczący dziś 150 pozycji załącznik ze stawką 8 proc., zostanie ścięty do połowy. Załącznik ze stawką 5 proc. mieści obecnie 35 pozycji, w nowej matrycy będzie to ponad 20.
Nowe pozycje mają obejmować podobne produkty, a ich stawki mają być zwykle równane w dół. Na przykład zmniejszy się opodatkowanie produktów dla niemowląt i dzieci, tj. fotelików, smoczków, pieluszek. Podobnie ma być w przypadku artykułów higienicznych dla kobiet.
Jednak jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rzeczpospolita”, np. kawior czy ośmiorniczki zostaną obłożone stawką 23 proc., a nie jak obecnie – obniżoną.