Beata Szydło powiedziała, że Via Carpatia otwiera Polsce drogę na świat i na lepszą przyszłość.
Aktualizacja 12:23
Via Carpathia to planowana międzynarodowa trasa, która przebiegać ma z Kłajpedy i Kowna na Litwie przez Białystok, Lublin, Rzeszów i słowackie Koszyce do Debreczyna na Węgrzech, a dalej do Rumunii, Bułgarii i Grecji. Jest to dla polskiego rządu strategiczna inwestycja. Droga ta - w ocenie rządu - przyspieszy rozwój gospodarczy Polski północo-wschodniej i zwiększy bezpieczeństwo kraju.
- Ściana wschodnia jest tą częścią naszego kraju, która musi mieć priorytet, jeżeli chcemy mówić o tym, że Polska ma się równomiernie rozwijać - powiedziała na konferencji prasowej w Łańcucie premier.
- Musimy ten odpowiedzialny rozwój rozumieć jako rozwój zrównoważony dający równe szanse wszystkim regionom, w tym również tym regionom, które do tej pory miały najmniej szans - powiedziała premier na konferencji "10 lat deklaracji łańcuckiej - Via Carpatia dziś, wyzwania na przyszłość".
- Właśnie ściana wschodnia jest tą częścią naszego kraju, która musi mieć priorytet, jeżeli chcemy mówić o tym, że Polska ma się równomiernie rozwijać i wszyscy mają mieć równe szanse, na to żeby z tego rozwoju czerpać jak najwięcej korzyści - podkreśliła szefowa rządu. Dodała: "to jest w interesie całej naszej ojczyzny".
- Myślę, że nikt z nas nie ma wątpliwości, że Via Carpathia otwiera nam drogę na świat, otwiera nam drogę na lepszą przyszłość i jest też symbolem rozwoju - dodała.
- Wierzę w to głęboko, że kiedy będziemy już realizowali to zadanie w kolejnych etapach, kiedy będziemy mogli mówić z satysfakcją, że te plany przekształcają się w rzeczywiste efekty tych działań, będziemy mieli nie tylko satysfakcję z tego, że udało się zrobić coś ważnego, ale udało się pokazać Europie i światu, że potencjał Polski, ale i potencjał naszych partnerów z Europy Środkowo-Wschodniej jest ogromny - podsumowała premier.
- Budowa trasy Via Carpathia jest ważna nie tylko dla naszego kraju, ale i dla Unii Europejskiej - uważa minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
Według niego powstaniem tego szlaku transportowego zainteresowane są także "państwa spoza UE".
- Rozmawiamy z zewnętrznymi partnerami UE i znajdujemy ich wsparcie - powiedział Adamczyk w poniedziałek w Łańcucie podczas konferencji "10 lat deklaracji łańcuckiej - Via Carpatia dziś, wyzwania na przyszłość". Wśród państw zainteresowanych powstaniem szlaku Via Carpathia minister wymienił Ukrainę i Białoruś.
- Zależy nam, aby sprawa trasy Via Carpathia była sprawą żywą, żywym tematem w debacie publicznej nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, a szczególnie w Brukseli - zaznaczył.
Adamczyk przypomniał, że szlak połączy trzy morza - Bałtyckie, Egejskie i Czarne. Via Carpathia to planowana międzynarodowa trasa, która przebiegać ma z Kłajpedy i Kowna na Litwie przez Białystok, Lublin, Rzeszów i słowackie Koszyce do Debreczyna na Węgrzech, a dalej do Rumunii, Bułgarii i Grecji.
Via Carpathia jest dla polskiego rządu strategiczną inwestycją. Droga ta - w ocenie rządu - przyspieszy rozwój gospodarczy Polski północo-wschodniej i zwiększy bezpieczeństwo kraju.
W 2006 r. ministrowie transportu Polski, Litwy, Polski, Słowacji i Węgier podpisali tak zwaną Deklarację Łańcucką w sprawie utworzenia najkrótszego szlaku drogowego na osi Północ-Południe. Cztery lata później do inicjatywy dołączyły Bułgaria, Rumunia oraz Grecja. Via Carpatia ma przebiegać od Kłajpedy i Kowna na Litwie przez Białystok, Lublin, Rzeszów i słowackie Koszyce do Debreczyna na Węgrzech, a dalej do Rumunii, Bułgarii i Grecji.