Jeszcze nie tak dawno temu inwestorzy hurtowo wyprzedawali akcje Vistalu Gdynia. W środę sytuacja się odmieniła. Tylko w ciągu kilku godzin notowania poszły w górę o kilkadziesiąt procent. Interweniować musiała sama giełda, która uznała, że sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Środowa sesji na warszawskiej giełdzie upływa w dobrych nastrojach. Akcje odrabiają straty z fatalnego poprzedniego dnia, gdyrynki zdominowały informacje o potężnych spadkach na Wall Street.
Notowania spółek na warszawskim parkiecie od rana rosną średnio około 1 proc. Jest jednak jedna spółka, której akcje drożeją ponad 30 proc, a zwyżka mogłaby sięgać nawet 50 proc., gdyby nie tymczasowe wstrzymanie handlu przez giełdę, która w przypadku tak wielkich wahań ma obowiązek reagować.
Mowa o Vistalu Gdynia. Inwestorzy rzucili się do kupowania akcji po tym, jak spółka zaprezentowała szczegółowy plan restrukturyzacji. Firma znana z realizacji specjalistycznych konstrukcji budowlanych przeżywa od wielu miesięcy poważne kłopoty finansowe. Ogromne straty i wypowiadane w związku z tym umowy kredytowe doprowadziły ją na skraj bankructwa. Teraz pojawiła się jednak nadzieja, że uda się ją jeszcze uratować.
Obserwuj bieżące notowania akcji Vistalu Gdynia src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1517990400&de=1518019800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=VTL&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Zarząd Vistal Gdynia opublikował ponad 60-stronicowy dokument, który trafił do sądu rejonowego. Przedstawiony plan restrukturyzacji nazwano "Budujemy mosty". Zgodnie z nim Vistal chce skupić się na rynku skandynawskim oraz na konstrukcjach mostów kolejowych w Polsce.
Załączona do planu prognoza zakłada, że spółka w tym roku wypracuje od 52 do 71 mln zł przychodów. Niewiele w porównaniu z setkami milionów złotych w poprzednich latach, ale systematycznie wyniki mają się poprawiać.
Trzy cele, trzy etapy
Plan zakłada m.in. zmianę struktury organizacyjnej i koncentrację działalności w samym Vistalu, a nie jak dotychczas w spółkach zależnych. Vistal ma też m.in. zatrudniać pracowników bezpośrednio produkcyjnych nie w oparciu o umowę o pracę, a na zasadach elastycznych umów o świadczenie usług.
"Koncentracja aktywności gospodarczej w jednym podmiocie pozwoli na lepszy monitoring, niższe koszty oraz rezygnację z działalności dodatkowych, które zostały uznane na obecnym etapie za zbędne. W ten sposób wyeliminowany zostanie szereg zagrożeń, które przyczyniły się do obecnej sytuacji dłużnika" - czytamy w dokumencie.
Po drugie, Vistal chce prowadzić działalność w zakresie tych segmentów rynku, w których posiada doświadczenie oraz kompetencje umożliwiające osiągnięcie rentowności i jakości. Zatem będzie wykonywał prefabrykację oraz montaż konstrukcji stalowych (głównie konstrukcji mostowych). Wcześniej realizował bardzo szerokie spektrum działalności budowlanej.
"Po trzecie, dłużnik będzie koncentrował się na rynku skandynawskim oraz na konstrukcjach mostów kolejowych w Polsce" - czytamy także.
Wdrożenie nowej strategii ma zostać przeprowadzone w trzech etapach. Na początku nastąpi zwrot w dotychczasowym funkcjonowaniu przedsiębiorstwa, polegający na ponownym uruchomieniu produkcji w nowych warunkach organizacyjnych i formalnych. Na tym etapie Vistal rozpocznie nową kontraktację, co zajmie do 6 miesięcy.
W drugim etapie, który zajmie od 6 do 12 miesięcy, spółka "zbuduje nowe kompetencje niezbędne do efektywnego funkcjonowania w większej skali. Zostaną zaprojektowane i wprowadzone rozwiązania i procedury tworzące efektywną organizację". Dopiero po tym czasie, w oparciu o pozyskane kontrakty, zawarty układ, zmiany właścicielskie oraz dostęp do nowego finansowania ma szansę na wzrost sprzedaży i poprawę wyników.
Skąd pieniądze?
Ogromnym kłopotem dla Vistalu jest w tej chwili pozyskanie pieniędzy na prowadzenie działalności. Plan restrukturyzacji zakłada, że głównym źródłem finansowania będzie sprzedaż zbędnego majątku (m.in. nieruchomości). Zamierza też starać się o umowy finansowania m.in. z bankami.
Na sprzedaż ma być wystawione: Nabrzeże Węgierskie (cena transakcyjna sprzedaży zawarta w umowie przedwstępnej wynosi 39,5 mln zł), nieruchomość - Dębogórze i biurowiec przy ul. Czechosłowackiej 3 w Gdyni (szacowana cena sprzedaży nieruchomości wynosi w obu przypadkach 5,5-6 mln zł). Podobną kwotę ma zapewnić sprzedaż zakładu cynkowania ogniowego w Liniewie.