Vistal Gdynia złożył do sądu rejonowego w Gdańsku wniosek o ogłoszenie upadłości. To wszystko dzieje się w niecały miesiąc od wiadomości o odpisach na realizowane kontrakty. Przez wiele lat zyskowna spółka nagle poinformowała o stratach. W pierwszej kolejności rozpatrzony będzie wniosek o restrukturyzację.
Tempo w jakim rozwija się sytuacja w Vistalu Gdynia jest ekspresowe. Jeszcze ponad miesiąc temu panowało na giełdzie przeświadczenie, że wszystko w spółce jest w porządku. Podpisywała nowe wielkie kontrakty na budowę mostów. W swojej historii tylko jeden kwartał kończyła na minusie .
Tymczasem we wrześniu pojawiła się informacja o stratach na realizowanych kontraktach, potem informacje o wypowiedzeniach umów przez banki, kontrahentów i wreszcie raport półroczny z 100 mln z straty.
"Złożenie wniosku związane jest z dynamicznie zmieniającą się sytuacją, o której spółka informowała w raportach bieżących i ma na celu zabezpieczenie interesu spółki, jej akcjonariuszy oraz ogółu wierzycieli" - czytamy w piątkowym komunikacie spółki.
Jednocześnie poinformowano, że w sądzie procedowany jest wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. Zgodnie z prawem restrukturyzacyjnym, w przypadku złożenia wniosku restrukturyzacyjnego i wniosku o ogłoszenie upadłości, w pierwszej kolejności rozpatruje się wniosek restrukturyzacyjny.
"Zarząd spółki prowadzi intensywne rozmowy z partnerami biznesowymi mające doprowadzić do rozwiązania trudnej sytuacji w jakiej obecnie znajdują się spółki Grupy Vistal" - podsumowano w komunikacie.
Grupa Vistal w pierwszym półroczu 2017 r. odnotowała niższe o 43 proc. rok do roku przychody ze sprzedaży, wynoszące 116,1 mln zł. Na poziomie zysku brutto ze sprzedaży grupa odnotowała stratę w wysokości 99,4 mln zł wobec 36,3 mln zł zysku rok wcześniej.
Było to spowodowane przede wszystkim aktualizacją budżetów długoterminowych kontraktów, o której informowano na początku września br. Strata na poziomie netto wyniosła 102,8 mln zł wobec 12,5 mln zł zysku rok wcześniej.
Zdaniem winą za zmniejszenie zyskuobarcza "niekorzystne warunki rynkowe". Zarząd wskazują na dekoniunkturę na rynku budownictwa konstrukcji offshore (instalacje poszukiwawcze, wydobywcze i przetwórcze pracujące poza lądem). Do tego doszła też trudna sytuacja na krajowym rynku budownictwa infrastrukturalnego oraz wzrost cen materiałów i usług budowlanych. O jedną czwartą w ciągu ostatniego roku wzrosły ceny stali.
Zarząd 11 września 2017 r., przy wsparciu doradców, rozpoczął rozmowy z kluczowymi bankami finansującymi. Jednocześnie spółka zdecydowała 28 września 2017 r. o złożeniu do sądu wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego. W okresie sanacji spółka planuje wdrożyć środki restrukturyzacyjne, zmierzające do poprawy sytuacji finansowej.