Belgijskie stowarzyszenie firm budowlanych mówi o niebezpieczeństwie zakłócenia konkurencji na rynku i utracie miejsc pracy. Wieszczy, że firmy z Belgii będą na straconej pozycji, jeśli do tego kraju z Wielkiej Brytanii przeniosą się tańsi pracownicy z Europy Środkowo-Wschodniej zatrudnieni w budownictwie.
Będą mieć przewagę - jak argumentują przedstawiciele belgijskich firm budowlanych - w związku z niższymi zarobkami i niższymi świadczeniami socjalnymi. Nie po raz pierwszy w Belgii straszy się napływem tanich pracowników z naszego regionu i dumpingiem socjalnym.
Między innymi presja Belgii, a także Niemiec i Francji na Komisję Europejską sprawiła, że Bruksela zaproponowała takie zmiany w przepisach dotyczących delegowania pracowników, że ich wysyłanie za granicę stanie się nieopłacalne dla polskich firm. Na razie prace nad dyrektywą utknęły, bo zaprotestowały państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Ale alarm podnoszony przez belgijskie firmy budowlane, które mówią także o obawach we Francji może spowodować, że Komisja jednak podtrzyma swoją propozycję.