Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Bawili się ojcowie, bawią się i dzieci. Zabawki dla maluchów to wielki biznes

88
Podziel się:

Myślicie, że najchętniej kupowanymi zabawkami w Polsce są klocki Lego, lalki Barbie czy postaci z zachodnich kreskówek? Na pewno mają silną pozycję, ale prawdziwym królem tej branży jest nasza rodzima firma Wader. To ona wyprodukowała najlepszą zabawkę 2017 roku – Śmieciarkę Gigant.

Ciężarówki Wader. One po prostu nie chcą się psuć
Ciężarówki Wader. One po prostu nie chcą się psuć (Jan GRACZYNSKI)

Myślicie, że najchętniej kupowanymi zabawkami w Polsce są klocki Lego, lalki Barbie czy postaci z zachodnich kreskówek? Na pewno mają silną pozycję, ale prawdziwym królem tej branży jest nasza rodzima firma Wader z centralą w Dąbrowie Górniczej. To ona wyprodukowała najlepszą zabawkę 2017 roku – Śmieciarkę Gigant.

- Ty serio pytasz, czy te zabawkisą trwałe? To jakiś żart? Człowieku, one są po prostu niezniszczalne - mówi mi znajomy, ojciec trzyletniego Jasia.

Śmieciarka Gigant ma 65 centymetrów długości, ruchomy podnośnik do opróżniania znajdującego się w komplecie kontenera i zaczep z przodu, dzięki któremu każdy mały chłopiec marzący o karierze śmieciarza może chodzić z nią wszędzie.

Jednak najciekawszym parametrem serii zabawek, z której pochodzi gigantyczna śmieciara, jest udźwig. Dochodzi on do, uwaga, 150 kilogramów.

- Kiedy kupiłem Jaśkowi tę wywrotkę sam nie mogłem uwierzyć, że nic się nie stanie, jak ja na niej stanę. Więc usiadłem na niej, stałem na niej a moje 85 kilogramów wagi nie zrobiło na niej najmniejszego wrażenia - podkreśla mój znajomy.

Zobacz także: Zobacz też, jak można zarabiać na autorskich zabawkach:

Podobnych opinii można znaleźć w internecie setki. Ojcowie przyznają się, że podczas zakrapianych imprez wozili kolegów dziecięcymi zabawkami, inni wspominają, że jedną wywrotką bawili się oni, potem dzieci sąsiadów a potem ich własne dzieci, bo po 15-20 latach słynne plastikowe ciężarówki ciągle nadawały się do zabawy.

Sama firma w opisach swoich zabawek umieszcza ich możliwe zastosowania. I bez cienia wahania sprzedaje na przykład dziecięce łopaty do piachu, które zdarza się potem używać dorosłym, gdy spadnie pierwszy biały puch i przysypie wjazd do garażu.

- No a co było robić, kiedy moja szufelka z supermarketu rozsypała się po kilku minutach? - pyta retorycznie ojciec Jasia, przyznając się do używania łopaty syna.

Wader, z Polski

- Często spotykamy się z tym, że ludzie myślą, że to są niemieckie zabawki. Albo podejrzeniami, że są wytwarzane z jakichś kosmicznych materiałów. Gdy mówimy, że to polska marka a wiele zabawek niewiele zmieniło się od lat, trudno im uwierzyć - mówi nam Sabina Guzińska, sprzedająca artykuły dla dzieci w internecie.

W zasadzie marka Wader jest dziś pewną zmyłką, ale po tylu latach nikt nie zdecyduje się na jej zmianę. Tradycja firmy sięga lat 60. ubiegłego wieku, kiedy Ryszard Woźniak zaczął wytwarzać swoje pierwsze zabawki. A historia zaczęła się tak naprawdę w roku 1990, gdy zaprzyjaźnił się z właścicielem niemieckiej firmy "Hermann Wader Spielwarenfabrik". Obaj przedsiębiorcy zjednoczyli siły, założyli spółkę joint-venture i ruszyli z produkcją zabawek.

W 2012 roku strona polska wykupiła udziały niemieckiej od tej pory jest to firma z całkowicie polskim kapitałem. Kierują nią dwaj synowie Ryszarda Woźniaka – Marcin i Łukasz, piastujący stanowiska prezesa i wiceprezesa.

Firma ciągle nazywa się Wader-Woźniak a nazwisko niemieckiego partnera stało się marką o wielkiej wartości.

Oferta firmy obejmuje jednak zabawki zarówno dla chłopców, jak i dla dziewczynek. Teoretycznie, bo bawią się nimi także ojcowie i mamy. Dziś wśród zabawek mamy szeroką gamę zabawek do piasku, klocki, zabawki edukacyjne, drogi i garaże, serwisy do kawy i herbaty, duże i małe samochody.

Rodzice małych dzieci chwalą przede wszystkim klocki – duże, łatwe w łączeniu i estetyczne. Można je nazwać "nadmuchanymi Lego". Nie są oczywiście żadną kopią, to proste klocki dla maluchów. Mniejsze mogłyby być dla nich niebezpieczne.

W 2014 roku Wader-Woźniak podpisał umowę licencyjną z koncernem The Walt Disney Company. W ramach nawiązanej współpracy na produkowanych w Polsce zabawkach pojawili się najpopularniejsi bohaterowie bajek Disneya – Kubuś Puchatek, Myszka Miki, Minnie, Księżniczki, Auta oraz Samoloty.

W 2015 roku do bajkowej kolekcji dołączyła również superprodukcja „Kraina Lodu”. Seria produktów licencyjnych obejmuje ponad 50 artykułów letnich: taczki, łopatki, wózki z akcesoriami do piasku i komplety letnie.

Sieć sprzedaży liczy ponad 800 punktów w Polsce. Ale zabawki Woźniaków trafiają w zasadzie na cały świat. Sprzedawane są do ponad 70 krajów na całym świecie, w tym do Korei Południowej, RPA, Islandii, Mongolii, Australii, Indii, Nowej Zelandii, Libanu czy Kanady. Regularnie dostają nagrody od konsumentów. A marka o nich dba – co roku organizuje testy. Wysyła partie zabawek do swoich małych testerów z różnych placówek i zbiera opinie. Wysyła też prezenty dla dzieci, których rodziców i opiekunów nie za bardzo stać na nowe prezenty dla swoich pociech.

Mimo ciągle podkreślanej dbałości o jakość, zabawki Wadera trudno uznać za drogie. Najprostsze zabawki na plażę kosztują po kilka złotych, wielkie ciężarówki – od 50 do złotych.

Ciężarówy rządzą

- Te auta są już kultowe. Piszą do nas ojcowie i wujkowie dzieci, którzy kilkanaście czy 20 lat temu sami mieli prawie takie same zabawki. Kochali je wtedy, kochają je dziś i dają swoim dzieciakom w prezencie - mówi Sabina Guzińska.

I faktycznie ciężarówki i inne samochody z serii Super Truck, które są w stanie przewieźć dwójkę dzieci, kilka wiader piasku, kota i psa czy kamieni kupę ciągle schodzą jak świeże bułeczki. Rocznie sprzedaje się ich 130 tysięcy sztuk.

Jak to się stało, że w XXI wieku, erze cyfryzacji, elektronicznych gadżetów i sztucznej inteligencji, dzieciaki tak chętnie bawią się ciężarówkami a hitem jest śmieciarka?

Bracia Woźniakowie twierdzą, że ich zabawek nie zastąpią elektroniczne czy wirtualne gadżety. Bo małe dzieci zawsze będą się bawić prostymi rzeczami i to nimi meblować swój mały, ale kolorowy świat. Tabletem nie wykopią wielkiego dołu na plaży i nie zbudują zamku w piaskownicy. Trzeba tylko wsparcia rodziców, którzy podobnymi albo wręcz tymi samymi zabawkami bawili się w przeszłości. Ich dzieci będą miały piękne wspomnienia i przekażą je swoim dzieciom. Zabawki dla maluchów to po prostu biznes na wieki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(88)
WYRÓŻNIONE
ja
6 lat temu
Rzeczywiscie Wader jest polski :-), jak i wszystko inne :-) Tylko, ze w historii firmy jakos zapomnieli o Polsce wspomniec. Oj takie niedopatrzenie. Die Wader-Historie im Schnelldurchlauf 1928 Alles beginnt im Radevormwalder Ortsteil "Grüne". Dort wird der Gründer von Wader Quality Toys, Hermann Wader, am 3. April 1928 auf dem elterlichen Hof geboren. 1940 Mitte der 1940er Jahre fährt Hermann Wader mit seinem ersten umgebauten Auto los und vetreibt seinen patentierten Werkzeugkasten. Doch aller Anfang ist schwer und erst in den 1950er Jahren wird unmittelbar neben dem elterlichen Haus der 56 Quadratmeter große Hühnerstall zur ersten Wader-Fertigungsstätte. 1961 Nach ersten Erfolgen mit einem selbst entwickelten Werkzeugsatz und dem Vertrieb von Kaffeedosen produziert Herrmann Wader nun auch Schraubendreherhefte und setzt die ersten Spritzgussmaschinen ein. Auf dem elterlichen Hof liegt auch der zweite Fertigungsbetrieb. Hier werden Zugabeartikel, vor allem aber eine Minieisenbahn, produziert und sind der Grundstein zur späteren Spielwarenproduktion. 1962 Die Räumlichkeiten werden zu eng. Hermann Wader erwirbt daher im, damals neu ausgewiesenen, Industriegebiet "Alte Landstraße" in Radevormwald ein Grundstück. Im selben Jahr noch werden eine Halle sowie ein Wohnhaus für die Familie gebaut. Doch der Aufschwung geht weiter und so sind schon nach einem Jahr die Produktions- und Lager-Räumlichkeiten wieder zu klein. 1963-69 In den sechziger Jahren kauft Wader Toys 12 Firmen und übernimmt deren Formen, um das eigene Sortiment zu vergrößern. Nach der Nürnberger Spielwarenmesse 1963 kommt Hermann Wader nach Hause zurück und sagt, mal wieder, "Wir müssen bauen!". Die ersten Hallen werden in Eigenleistung erschaffen. 1969 wird dann, dank des kontinuierlichen Wachstums der Spielwarenbranche, die erste große Lagerhalle von 1000 Quadratmetern gebaut. 1980er Jahre Anfang der 1980er Jahre steigt Sohn Manfred ins Geschäft ein und baut die Produktentwicklung im Haus auf. Produkte, wie die noch heute erfolgreiche "Garage Nr. 1" und die Babytruck-Fahrzeuge (heute Construck), sind Meilensteine in der Geschichte von Wader Toys. Und auch der Platz wird wieder eng. 1988 wird die Firma um Büroräume und einen Musterraum erweitert. 1990er Jahre Kurz nach der Wende erwirbt Manfred Wader 1993 die Firma Plasticart in Elterlein (Sachsen) von der Treuhandgesellschaft. Er investiert ca. 10 Millionen Euro in den Bau eines neuen Firmengebäudes und die Produktion. 30 Mitarbeiter übernimmt er in das neue Unternehmen. Heute beschäftigt Wader Toys in Elterlein rund 70 Mitarbeiter. 1990-2008 Verläuft eine starkwe Entwicklung des Unternehmens. Das Sortiment wird stark erweitert. Genau in dieser Zeit erzeugt Manfred Wader innovative Produkte, die weltweit anerkannt sind. 2008-2011 Die globale Finanzkrise und ihre Auswirkung auf die Weltwirtschaft hinterlässt auch bei Wader Toys Spuren. Das Werk in Elterlein muss geschlossen werden. 2012 Polesie kauft die Vermögenswerte des Unternehmens Wader QualityToys KG und beginnt die Produktion in Weißrussland. 50.000 Quadratmeter Produktions- und Lagerhallen, 1.782 Mitarbeiter, moderne Ausrüstung und gut organisierte Produktionsprozesse in Verkauf und Logistik bieten eine ideale Basis für die zukünftige Entwicklungen. – Gelebte Tradition für eine erfolgreiche Zukunft. Seit August 2012 werden Wader-Spielwaren in Weißrussland produziert. In der Traditionen des Gründers Hermann Wader, produziert die Firma “POLESIE” Spielzeuge der populären Marke mit einem High-Tech-Maschinenpark und nach dem aktuellen Stand der Technik in der Kunststoffindustrie.
Krzysiek
6 lat temu
[QUOTE] Bracia Woźniakowie twierdzą, że ich zabawek nie zastąpią elektroniczne czy wirtualne gadżety. Bo małe dzieci zawsze będą się bawić prostymi rzeczami i to nimi meblować swój mały, ale kolorowy świat. [/QUOTE] Wspaniale!!! Gratuluję dobrych pomysłów.Dzieci muszą mieć PRAWDZIWE zabawki a nie wirtualne badziewie.
Magda
6 lat temu
21lat temu mój (wtedy 3letni) brat dostał samochód strażacki na gwiazdkę. Bawił się autem jak szalony, jeździł na nim nawet odpychając się nogami. 12 lat temu urodził się mój syn i gdy już był w wieku żeby bawić się dużymi autami to wystawiliśmy mu ten wóz strażacki z piwnicy. Mało tego- w tej chwili dostał go mój 2letni siostrzeniec. Auto przechodzi przechodzi z dziecka na dziecko. Jest rewelacyjne. Żeby wszystkie zabawki były robione na lata.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (88)
Arek
5 lata temu
Ja się lubię niektórymi zabawkami pobawić z synem :D, bo naprawdę niektóre są super. Klocki Lego należą do jednym z moich ulubionych. Mój syn bardzo lubi Lego Ninjago i Lego City. Bardzo też lubi bawić się z bohaterami ze swoich ulubionych bajek. Przez ostatnie miesiące na tapecie jest bajka Bakugan i jej bohaterowie. Jest promocja na te zabawki w al.to, dlatego kupiłem mu jego ulubionego, wypasionego Smoka Maximusa w zestawie: https://www.al.to/p/517402-figurka-spin-master-bakugan-smok-maximus.html :)
Aneta.
6 lat temu
Szkoda ze nie widać w jakich warunkach są robione te zabawki jakie brudne z oleju kurzu nie myśląc po tem że dziecko bierze to do buzi
Beata P.
6 lat temu
Sukcesem jest wyzysk pracowników na produkcji wader oraz brak przestrzegania bhp
seba
6 lat temu
[QUOTE] Karol 2018-09-17 12:15 Ps. dodatkowym argumentem jest fakt iż Wader robiąc 8x niższy wynik niż Lego zatrudnia 10x więcej pracowników!!!!! [/QUOTE] Nie - to znaczy, że mają produkcję w Polsce a Lego i Mattel tylko handel
czytelnik
6 lat temu
rączki by zabolały jak by dodać pare zdjęć.... ogólnie coraz gorzej sie dzieje z poziomem profesjonalizmu w internecie, ale i w całej polsce.Tylko hejt benga i poszed.
...
Następna strona