W 2018 roku walentynkowa machina sprzedażowa ruszyła w internecie już w styczniu. Stawka jest duża, bo, jak wynika z badania "Walentynki według Polaków 2018" przeprowadzonego przez portal prezentmarzen.com, aż 81 proc. ankietowanych deklaruje, że obchodzi Walentynki. Prawie połowa zaś kupuje prezenty partnerce lub partnerowi właśnie przez internet.
W okresie poprzedzającym 14 lutego rośnie sprzedaż w wielu kategoriach produktów. Niekiedy bardzo mocno.
- W Walentynki obserwujemy wzrost internetowej sprzedaży damskiej bielizny. Konsumenci intensywnie przeglądają - i co najważniejsze kupują - intymne produkty w sieci. Wzrost zakupów obserwujemy od 5 lutego - związane jest to z czasem niezbędnym na realizację i dostawę zamówienia - mówi Paweł Wyborski, prezes QuarticON, twórcy systemu do analizy danych i wykorzystywania ich do tworzenia spersonalizowanych rekomendacji produktowych.
Jak tłumaczy, na wzrost e-sprzedaży bielizny i innych gadżetów erotycznych wpływa przede wszystkim zapewnienie kupującemu anonimowości.
- Konsumenci doceniają możliwość dyskretnego zamówienia produktów w sieci i prywatnego odbioru - mówi Paweł Wyborski.
Według danych QuarticON, zbieranych bezpośrednio z rynku e-commerce, na początku lutego sprzedaż bielizny w internecie wzrosła w e-sklepach o 100 proc., a w niektórych przypadkach nawet o niemal 300 proc. Przed Walentynkami Polacy masowo kupują także kosmetyki. Już od 3 lutego liczba transakcji w tym segmencie wzrosła o aż 150 proc. Średnia wartość ceny koszyka pojedynczego klienta zwiększyła się niemal dwukrotnie.
Procentowy wzrost sprzedaży internetowej w porównaniu do okresu sprzed Walentynek (2 stycznia - 5 lutego), zestawienie QuarticOn na podstawie zagregowanych danych ze sklepów internetowych
Około 10 lutego sprzedaż się stabilizuje. Jednak, jak zapewniają sprzedawcy, przed tą datą szaleństwo zakupów trwa w najlepsze: damską bieliznę kupują nie tylko kobiety na wieczór walentynkowy, ale również mężczyźni - jako prezent.