Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|

Walka z czasem w urzędach pracy. Lawina oświadczeń o cudzoziemcach

68
Podziel się:

Urzędy pracy ścigają się z czasem, by zarejestrować oświadczenia o zatrudnieniu cudzoziemców. Nic dziwnego, skoro procedura wydłużyła się z dwóch minut do co najmniej kwadransa. Do obsługi wniosków kierowanych jest coraz więcej pracowników, a i tak ledwo dają radę.

rzędy pracy mają coraz większe problemy z rejestracją oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi w przewidzianym 7-dniowym terminie
rzędy pracy mają coraz większe problemy z rejestracją oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi w przewidzianym 7-dniowym terminie (DANIEL MITER/REPORTER)

Urzędy pracy ścigają się z czasem, by zarejestrować oświadczenia o zatrudnieniu cudzoziemców. Nic dziwnego, skoro procedura wydłużyła się z dwóch minut do co najmniej kwadransa. Do obsługi wniosków kierowanych jest coraz więcej pracowników.

- Musieliśmy powiększyć zespoły urzędników, którzy rejestrują oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcom, a i tak ledwo wyrabiamy się w terminie. Wystarczy, że trzy osoby pójdą na L4, a polegniemy – mówią pracownicy powiatowych urzędów pracy, którzy od początku stycznia rejestrują cudzoziemców według nowej procedury. Dodajmy – czasochłonnej i wymagającej poświęcenia dużej uwagi.

W czym rzecz? 1 stycznia tego roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące rejestracji oświadczeń o zatrudnieniu obywateli Ukrainy oraz kilku innych państw. Miały dać urzędnikom lepsze narzędzia dla kontrolowania tego, gdzie podejmują zatrudnienie pracownicy z zagranicy, przyczynić się do zmniejszenia szarej strefy i promować tym samym legalne formy zatrudnienia.

Założenie słuszne, ale eksperci alarmowali, że nowe obowiązki i procedury mogą utrudnić obcokrajowcom dostęp do naszego rynku pracy. Zadzwoniliśmy do kilku powiatowych urzędów pracy i potwierdziliśmy, że rzeczywiście ilość pracy wzrosła i to, że urzędnicy wyrabiali się z rejestracją oświadczeń w ustawowym 7-dniowym terminie wynikało z tego, że wcześniej przeprowadziły reorganizację i zwiększyły liczbę pracowników odpowiedzialnych za obsługę obcokrajowców.

Urzędnicy przyznają: za nami bardzo pracowity okres

- Z uwagi na rosnąca liczbę oświadczeń, trudno jest zmieścić się w ustawowym terminie, ale udaje się uniknąć opóźnień – zapewnia Robert Gąciarek z Powiatowego Urzędu Pracy w Łodzi. Dodaje, że w składanych wnioskach jest coraz mniej błędów, bo agencje zatrudnienia, które generują największą liczbę wniosków, nauczyły się już nowych zasad.

Gąciarek przyznaje, że wniosków o rejestrację oświadczenia o powierzeniu pracy Ukraińcom, Białorusinom czy Rosjanom jest więcej niż rok temu. W styczniu i lutym do łódzkiego urzędu trafiło ich po 4 tys.

Wprawdzie opóźnień nie ma, ale aby usprawnić procedurę, od 12 marca składanie oświadczeń możliwe będzie wyłącznie w formie elektronicznej za pośrednictwem strony internetowej (www.praca.gov.pl). Część urzędów już zdecydowała się na rezygnację z oświadczeń papierowych. Dla urzędów forma elektroniczna jest wygodniejsza o tyle, że znika problem niewyraźnie wpisanych długopisem nazwisk czy innych danych, co rodzi konieczność dokonywania poprawek.

W Grodzkim Urzędzie Pracy w Krakowie korzystanie z platformy jest opcjonalne. Większość składających oświadczenia preferuje tradycyjna formę.

Jolanta Siwek, zastępca kierownika krakowskiego urzędu przyznaje, że w związku z wprowadzeniem nowej procedury dwa miesiące były dla urzędników bardzo trudne. Nie zawsze udawało się dotrzymać 7-dniowego terminu. W styczniu i lutym przez ręce urzędników przeszło trochę ponad 6 tys. oświadczeń.

W 2017 r. wpłynęło ich 46 tys.

Nawet pół godziny na wniosek

- Dobremu, wykwalifikowanemu urzędnikowi rejestracja oświadczenia zajmie do 15 minut, ale mniej wyćwiczeni potrzebują na to nawet pół godziny – wyjaśnia i dodaje, że wkrótce w urzędzie zostanie dokonana kolejna reorganizacja, w efekcie której dodatkowi pracownicy zostaną przydzieleni do obsługi oświadczeń.

Co przede wszystkim wydłuża procedurę? Błędnie wpisane przez składającego oświadczenie kody PKD (urzędnicy muszą je weryfikować), konieczność obliczenia terminu 180 dni w roku, które cudzoziemiec może pracować w Polsce oraz porównanie wystawionej wizy z wnioskiem.

Lwia część oświadczeń pochodzi od agencji pośrednictwa, na palcach jednej ręki można policzyć oświadczenia składane bezpośrednio przez pracodawców.

Największy ruch w urzędach dopiero przed nami – im bliżej wiosny, kiedy ruszają prace sezonowe, tym więcej oświadczeń będą składali przedsiębiorcy. Dla pracowników powiatowych urzędów pracy zapowiadają się naprawdę pracowite wakacje.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(68)
WYRÓŻNIONE
Zbigniew N.
7 lat temu
A gdzie są te oferty pracy ? Bo w polskich urzędach pracy ich nie ma. W styczniu i lutym zarejestrowano w jednym urzędzie 6 tyś. oświadczeń. Czy były te oferty na tablicy ogłoszeń ? Wielki kłam ze strony rządzących, że niby brakuje Polaków do pracy. Chodzi o to żeby ściągnąć jak najwięcej Ukraińców i utrzymać poniżające płace. Kiedyś zdradzieccy rządzący odpowiecie za zdradę narodu polskiego.
Kamil
7 lat temu
Ostatnio spędziłem dwa dni we Wrocławiu ,czasami zapominałem ,że jestem w Polsce ,a nie na Ukrainie ,słysząc rozmowy na ulicach i sklepach. Tylu pracowników wszyscy potrzebują ,a gdzie są te oferty pracy??? ,od razu na Ukrainie,albo zamówienie u mafii .
Tomii
7 lat temu
Po co nam w Polsce Urzędy Pracy jak mamy agencje pracy i niewolników!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (68)
ED
7 lat temu
Sprawa jest prościutka jak drut, nie zatrudniać obcokrajowców. Polaków wyjeżdżających za chlebem jest w brut. Niema żadnej potrzeby zatrudniać obcych, trzeba tylko zacząć płacić, aby Polacy nie musieli wyjeżdżać. Proste, logiczne i bardzo łatwiutkie do zrealizowania.
Platfus
7 lat temu
Armagedon w sklepach Armagedon w urzędach.Przekrętasy wracajcie.
paz-yent
7 lat temu
Urzędnicy przyznają: za nami bardzo pracowity okres... No i jest powód do wysokiej premii. Można? Można...
mawiał kabare...
7 lat temu
PiS, wiadomo za co się nie wezmą to spieprzą.
ja
7 lat temu
Gdy nasza praca ma wartość dla pracodawcy (i klientów), w końcu nas ktoś zatrudni i dobrze zapłaci. A jeśli nie, a rzeczywiście ją mamy, to sami założymy firmę i zarobimy na siebie. Ludzie muszą zrozumieć, że niemal wszystko zależy od nich samych. Nie od rządu czy kraju, w którym żyją itp. Musimy po prostu patrzeć na siebie i brać się do roboty, uczyć się i rozwijać umiejętności, za które inni chcą płacić, a efekty przyjdą. Leżenie na kanapie i czekanie, aż ktoś coś dla nas zrobi, niewiele daje. Słyszeliście o ksią.ż ce "Co robic, by zawsze mieć pracę i więcej zarabiac"? Kilka zmian może zrobić wielką różnicę..
...
Następna strona