Koszt wzmocnienia sił antyterrorystycznych Francji wyniesie 600 mln euro w roku 2016. Wydatki publiczne wzrosną o 1 proc. w tym roku i "nieco więcej" w roku przyszłym - poinformował w czwartek francuski minister finansów Michel Sapin.
Występując we francuskim Senacie Sapin zapowiedział, że deficyt budżetowy będzie w związku z tym wyższy, niż zakładano. Dodał, że wykluczono finansowanie wyższych kosztów walki z terroryzmem poprzez podnoszenie podatków, zatem wzrost wydatków wpłynie na budżet.
Prezydent Francji Francois Hollande ogłosił, że w ciągu dwóch lat w siłach bezpieczeństwa zatrudnionych zostanie 8,5 tys. dodatkowych osób.
We wtorek francuski premier Manuel Valls ogłosił, że po zamachach z 13 listopada zobowiązania budżetowe Francji, która planowała powrót w 2017 roku do wymaganego przez Unię Europejską 3-procentowego deficytu finansów publicznych, "zostaną poważnie przekroczone".
Tego samego dnia Komisja Europejska zapowiedziała, że "inteligentnie" podejdzie do planowanego zwiększenia wydatków na środki bezpieczeństwa we Francji w związku z zamachami, które miały miejsce w tym kraju.
Wiceszef Komisji Europejskiej ds. euro Valdis Dombrovskis powiedział, że wszyscy rozumieją, iż Francja musi zadbać o wzmocnienie sił antyterrorystycznych. - W obecnych warunkach bezpieczeństwo obywateli francuskich i europejskich jest głównym priorytetem - dodał.