Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska proponuje, by 3 mln zł z rezerwy kryzysowej miasta przeznaczać co roku na walkę ze smogiem. Chodzi o dofinansowanie wymiany źródeł ogrzewania, m.in. przyłączanie do sieci miejskiej wspólnot i indywidualnych mieszkańców.
- Mamy akceptację prawną i wiemy, że pieniądze z rezerwy kryzysowej możemy przeznaczyć na taki cel. Planujemy, aby co roku - przez trzy lata począwszy od 2017 r. - rozdysponować łącznie 3 mln zł na rzecz wspólnot mieszkaniowych i osób indywidualnych na wymianę źródeł ciepła na niskoemisyjne - poinformowała prezydent na czwartkowej konferencji.
Według Zdanowskiej, powstający w Łodzi smog, to najczęściej - w 80 proc. przypadków - efekt wykorzystywania indywidualnych źródeł ciepła, opalania niskokalorycznym miałem, kiepskim węglem, a jeszcze częściej - odpadami.
- Chcielibyśmy, by w pierwszej kolejności z dotacji korzystały podmioty, które mogą przyłączyć się do miejskiej sieci cieplnej. Na obszarach, które nie mają sieci miejskiej, miasto będzie dotować trzy rozwiązania związane z ogrzewaniem gazowym - jesteśmy po rozmowach z PGNiG w tej sprawie - dodała prezydent.
Projekt uchwały, który Zdanowska zgłosi na obradach łódzkiej rady miejskiej w przyszłym tygodniu, zakłada udzielanie dotacji celowych na dofinansowanie kosztów budowy przyłącza centralnego ogrzewania i ciepłej wody, przyłączy gazowych i pieców gazowych do budynków wspólnot mieszkaniowych i osób fizycznych - w odniesieniu do wymiany istniejących w budynkach instalacji i urządzeń grzewczych.
Miasto zaproponuje 50 tys. złotych dla każdej wspólnoty lub właściciela budynku wielorodzinnego w formie dotacji celowej na wymianę istniejących instalacji grzewczych na nowe przyłącza. Szacunkowy koszt budowy samego węzła to 40-60 tys. zł, natomiast koszt przyłączenia c.o. w jednym lokalu wynosi ok. 2 tys. zł.
W opinii zarządcy kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 31 Marii Kowalskiej, dotacja to znacząca pomoc, która pozwoli właścicielom udźwignąć ciężar tak poważnej inwestycji.
- Kamienica, którą zarządzam ma ponad 4 tys. m kw i ok. 60 mieszkań, przy czym czynnych pieców mamy ponad 30. Właściciele od dawna zainteresowani są podłączeniem do sieci miejskiej; mamy nawet gotową dokumentację i jesteśmy w trakcie realizacji inwestycji, której koszt sięga aż 1 mln złotych, bo obejmuje również m.in. ocieplenie budynku. Samo podłączenie do sieci cieplnej to ok. pół mln zł - dodała Kowalska.
W przypadku budynków jednorodzinnych miasto chce dotować budowę węzła cieplnego wraz z dokumentacją oraz koszty przyłączenia do sieci cieplnej - do 75 proc. kosztów i nie więcej niż 10 tys. złotych.
W miejscach, gdzie istnieje możliwość przyłączenia do sieci gazowej, łodzianie posiadający domki jednorodzinne będą mogli uzyskać 75 proc. dofinansowania m.in. na przyłącze (jego koszt to 2,4 tys. zł) czy zakup kotła (maksymalnie 5 tys. zł.)
Zdaniem prezydent dla indywidualnych właścicieli domów w Łodzi będzie to szansa na wymianę np. starego pieca na piec gazowy, natomiast właściciele wielorodzinnych nieruchomości będą mogli wykorzystać dotację jako wkład własny przy ubieganiu się o dofinansowanie z WFOŚiGW.
W ostatnich latach ponad 200 budynków w centrum Łodzi zostało podłączonych do miejskiej sieci cieplnej w ramach remontów w programie "Mia100 Kamienic". Według prezydent, to oznacza zlikwidowanie ok. 4 tys. pieców. Do 2022 r. wszystkie miejskie budynki objęte rewitalizacją obszarową mają być podłączone do sieci.
W walkę ze smogiem aktywnie włączył się także rząd. Działania służące poprawie jakości stosowanych paliw, upowszechnianie sieci ciepłowniczych i spopularyzowanie elektrycznych autobusów i samochodów - to projekty resortu energii.
- Projekt ustawy jest już po ustaleniach międzyresortowych i niedługo wchodzi pod obrady rządu. Myślę, że do połowy tego roku ustawa powinna być uchwalona - powiedział wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Celem ustawy jest monitorowanie i kontrola jakości paliw, jakie trafią na rynek, oraz ograniczenie emisji zanieczyszczeń (więcej o tym tutaj)
.