Money.pl: Ostatnią decyzjąBronisława Komorowskiegojako pełniącego obowiązki prezydenta było nominowanie Jana Dworaka i Krzysztofa Lufta do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Czy nominacje na ostatnią chwilę to normalna procedura?
*Danuta Waniek, była przewodnicząca KRRiT: *To bardzo dziwne zachowanie. Już samo trzymanie decyzji w tajemnicy przez dwa dni świadczy o jej nieetyczności. Pomijam fakt, że kłóci się ona z obietnicami pochodzącymi z okresu kampanii wyborczej.
Dlaczego?
[
Grupiński: Obiecuję, że PO nie przejmie mediów. ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/grupinski;obiecuje;ze;platforma;nie;przejmie;mediow,205,0,625869.html )
Prezydent elekt zapomniał najwyraźniej, jak deklarował otwarcie się na nowe środowiska. Ten wybór zdecydowanie temu zaprzecza. Przecież Jan Dworak należał kiedyś do PO i teraz jest mocno kojarzony z tą partią.
I dlatego te kandydatury budzą Pani niepokój?
Największe zastrzeżenia w przypadku Jana Dworaka mam do tego, że widzę w tej kandydaturze konflikt interesów. On jest producentem telewizyjnym, właścicielem Studia A. Dlatego nie powinien być powołany na stanowisko w KRRiT.
Ale przecież, gdy Jan Dworak został prezesem TVP, zawiesił działalność swojej firmy.
Jednak proszę sobie przypomnieć, jak obsadził _ Jedynkę _. Miał zorganizować konkurs na stanowisko szefa, a tymczasem bez konkursu powołał na to stanowisko Macieja Grzywaczewskiego, producenta _ Od przedszkola do Opola _. Zresztą to właśnie Dworakowi zawdzięczamy także, że do telewizji trafił Jan Pospieszalski. To była pierwsza decyzja personalna podjęta po objęciu stanowiska prezesa. Dlatego moim zdaniem powołanie Jana Dworaka na stanowisko w KRRiT to bardzo ryzykowna decyzja.
** [
Siwiec: Po składzie Krajowej Rady sprawdzimy, o co gra Platforma. ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/siwiec;po;skladzie;krajowej;rady;sprawdzimy;o;co;gra;platforma,43,0,631595.html ) Czy nominacje Bronisława Komorowskiego doprowadzą do odpolitycznienia mediów, którego chciał Donald Tusk?**
Jeżeli tak wyglądają początki, to spokojnie można powiedzieć, że nic się nie zmieni. Kolejna partia ma ciągoty do upartyjnienia telewizji. Nie upolitycznienia, bo wszystkie media mają swoje preferencje polityczne i kogoś popierają.
Słowem, szykuje się kolejna wojna o media.
Tak. Prezydent elekt swoją decyzją dał bardzo zły przykład. Jeżeli wejdzie w życie tak zwana _ mała nowelizacja ustawy medialnej _, to jest duża szansa na to, że Platforma Obywatelska zmieni rady nadzorcze w TVP i w publicznym radiu, a potem może odwoływać z kolejnych stanowisk w mediach publicznych.
Ale jaki sens ma przejmowanie telewizji, która jest w _ ogromnym dołku _? Przecież to nawoływania polityków PO spowodowały spadek wpływów abonamentowych.
Platforma przez długi czas nie chciała mediów publicznych. Wiedzieli, że ten organ po pierwsze nie był im potrzebny, a po drugie mogli przez niego stracić poparcie i przegrać. Teraz będzie czas odwetu. Najpierw będzie bój Platformy o trzeciego członka w KRRiT, tak żeby mieć większość. Kolejnym będzie walka o zmianę rad nadzorczych, a wreszcie wymiana szefów poszczególnych kanałów. Myślę, że to chęć zemsty za to, że telewizja niepochlebnie wypowiadała się o PO, a popierała PiS i SLD.
Powiedziała Pani, że się nie interesowali wcześniej, bo mogli przegrać. Czyli w myśl powiedzenia _ kto ma media publiczne ten przegrywa _?
Dokładnie tak. Ludzie wiedzą, że media to nie jest łup wyborczy. Media publiczne powstały i powinny działać jako wspólne dobro wszystkich Polaków, które jest utrzymywane ze składek społeczeństwa. Ludzie nie lubią, gdy politycy wyciągają ręce po coś, co im się nie należy. To jest ewidentna grabież. To jest lekceważenie obywateli, którzy płacą abonament na utrzymanie mediów.
Skoro Platforma przejmuje media to rezygnuje z ich prywatyzacji?
Nie sądzę, żeby Platforma z prywatyzacji zrezygnowała. Moim zdaniem te działania zmierzają właśnie w tym celu. Przecież sam Donald Tusk mówił w poprzedniej kampanii prezydenckiej, że jeśli na jego biurko trafiłaby ustawa prywatyzująca media publiczne, to on ją bez wahania podpisze. Myślę, że tutaj się nic nie zmieniło.
Teraz z jednej strony mamy nawoływanie do niepłacenia abonamentu, z drugiej nieudzielanie przez ministra skarbu zgody na branie kredytów, jawne wyciągnięcie ręki po władzę w telewizji. Moim zdaniem to wszystko otwiera drogę do prywatyzacji mediów publicznych.
ZOBACZ TAKŻE:
Raporty Money.pl | |
---|---|
*TVP zarobi o 20 mln zł mniej. Dobije ją kampania wyborcza * Gdyby komitety wyborcze kandydatów na prezydenta musiały wykupić spoty reklamowe w telewizji publicznej, zapłaciłyby za nie prawie 20 milionów złotych. To jedna piąta spodziewanych w tym roku wpływów TVP z abonamentu. Dostaną je jednak za darmo. To jednak nie jedyne zmartwienie prezesa Romualda Orła - nawet bez kampanii wyborczej TVP stoi nad przepaścią finansową. | |
*Będą błagać o pieniądze na media publiczne * Media publiczne pozyskają w 2010 z abonamentu mniej niż 400 milionów złotych.To spadek o 60 procent. - Tak radykalnego spadku nie jest w stanie przeżyć żadna firma na rynku - ocenia przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski. Dlatego powstał medialny sztab kryzysowy. Będzie błagał rząd o pieniądze, a Polaków o płacenie abonamentu. | |
*To już koniec publicznych mediów? * Wyrok TK zwolnił z obowiązku płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego co najmniej 4 i pół miliona osób. | |
*Polacy są winni radiu i TVP 3,5 mld zł * Gdyby wszyscy Polacy zapłacili zaległy abonament, TVP miałaby dość pieniędzy na prawie 3 tysiące odcinków Gwiazd tańczących na lodzie. |