Szykowana przez Republikanów reforma służby zdrowia, którą popiera też Donald Trump, zakłada zmniejszenie obciążeń podatkowych dla najbogatszych. Najbardziej mają skorzystać małżeństwa z rocznymi zarobkami powyżej 250 tysięcy dolarów.
- Całą tę reformę można by nazwać "Ulgą dla bogatych" - mówił Buffett w wywiadzie dla PBS NewsHour, który cytuje agencja Bloomberga. - Mam znajomych, którzy zaoszczędzą na tym nawet 10 milionów dolarów - dodał.
To nie pierwszy raz, kiedy miliarder krytykuje ten projekt. W maju tego roku mówił, że doprowadzi on do wzbogacenia się bogatych, ale uderzy we wszystkich innych. - Jeśli komuś obniża się podatki, to komuś innemu trzeba je podnieść. Albo zwiększyć deficyt - przestrzegał Buffett.
Biznesmen zwrócił też wtedy uwagę, że koszty służby zdrowia w Stanach rosną zdecydowanie szybciej niż w innych krajach rozwiniętych. Rosnące ceny nazwał "tasiemcem" szkodzącym zdrowej konkurencji.
Kontrowersyjna reforma jest krytykowana nie tylko przez Demokratów, ale też przez część Republikanów. We wtorek Senat USA odłożył głosowanie nad nią.