Szczyt NATO w Warszawie pokazał, jak wygląda centrum miasta bez reklam. Rotunda i wysoki budynek obok musiały zostać odsłonięte.
Tymczasem w stolicy przygotowywane są przepisy, które zakażą zasłaniana budynków reklamami. Ustawa krajobrazowa, która weszła w życie jesienią ubiegłego roku, zawiera narzędzia, dzięki którym samorządy mogą opracowywać jednolite przepisy dotyczące reklam na terenie całej gminy. Do tej pory można było to robić fragmentarycznie, za pomocą planów miejscowych.
Wojciech Wagner, naczelnik wydziału estetyki przestrzeni publicznej w warszawskim ratuszu mówi, że projekty uchwał są już prawie gotowe. Mają być w nich zapisy o strefach miasta, w których przepisy będą mniej lub bardziej restrykcyjne. W zależności od rejonu Warszawy będą określone: wielkość reklamy i ich częstotliwość. Zakazane będzie zasłanianie budynków reklamami, wyjątkiem będzie remont elewacji. Wprowadzone zostaną opłaty reklamowe, czyli inwestor będzie musiał zapłacić miastu za zajmowanie przestrzeni publicznej. Ważnym elementem są także kary za nielegalne nośniki, do tej pory nie było takiej możliwości.
W Warszawie przeciąga się proces konstruowania projektów. Dopiero po wakacjach będą przeprowadzone konsultacje społeczne. Kraków, choć pomysły są podobne, jest już krok dalej, mieszkańcy wypełnili 4 tysiące ankiet dotyczących projektów uchwał, które zajmują się reklamami w przestrzeni miejskiej. Monika Chylaszek z krakowskiego Magistratu mówi, że debaty pokazały, że jest dużo kontrowersji, dlatego, że jest także grupa inwestorów, która zarabia na powierzchniach reklamowych. Jednak wyniki ankiet pokazały jednoznacznie, że mieszkańcy chcą ich mniej. Kraków chce też przekonać mieszkańców, żeby zlikwidować ogrodzenia nowych osiedli.
Kiedy uchwały wejdą w życie, reklamodawcy będą mieli rok na dostosowanie się do nowych przepisów.