Zmienią się rynki notowań, być może GPW zadeklaruje przynależność do któregoś z sojuszy giełd światowych, a sama warszawska giełda zostanie sprywatyzowana.
W myśl nowej ustawy o publicznym obrocie papiery wartościowe niektórych emitentów będą mogły być wprowadzone do obrotu na podstawie zawiadomienia. Rynek regulowany będzie się teraz dzielił na rynek urzędowy i nieurzędowy. Warunki dopuszczeniowe na ten pierwszy będą o wiele ostrzejsze, niż obowiązujące na parkiet nieurzędowym. To samo dotyczy wymogów informacyjnych.
Zmianie uległ także obowiązek informacyjny dotyczący przekroczenia określonego pułapu akcji w spółce dopuszczonej do obrotu na rynku giełdowym. Od teraz każda zmiana przekraczająca 2 proc. udziału w kapitale akcyjnym spółki publicznej musi być zgłoszona do KPWiG.
Dodatkowo jeśli kilka podmiotów - na podstawie porozumienia - przekroczy 5-proc. próg akcji spółki, KPWiG również musi wiedzieć o tym fakcie.
Inaczej z wezwaniami
Nowe prawo wprowadziło także nowa zasadę ustalania wysokości ceny proponowanej przy ogłaszaniu wezwania do sprzedaży akcji. Obecnie cena ta nie może być niższa od ceny, jaką płacił już przynajmniej raz wzywający w czasie 12 miesięcy poprzedzających nowe wezwanie. Zasada ta obowiązuje też gdy akcje nabywał podmiot zależny lub stowarzyszony, lub też dominujący w stosunku do wzywającego bądź podmiot powiązany z wzywającym na mocy porozumienia.
Wszystko to służyć ma obronie interesów drobnych akcjonariuszy. Ochronie praw mniejszych akcjonariuszy służyć ma także instytucja rewidenta do spraw szczególnych, którego powołuje WZA na wniosek akcjonariuszy posiadających minimum 5 proc. głosów. Rewident ma prawo zbadać rzetelność prowadzenia spraw spółki. W przypadku gdy nie powoła go WZA, może to uczynić sąd.
Dość ważne zmiany zaszły w kodeksie spółek handlowych, z których najistotniejsza jest zniesienie uprzywilejowania z nowo emitowanych akcji do najwyżej: 1 akcja - 2 głosy
Są nowe instrumenty
Być może w tym roku na warszawskiej giełdzie pojawia się nowe instrumenty finansowe, które w istotny sposób zmienią możliwości inwestycyjne. Pod koniec roku powinny na rynku pojawić się opcje. Można się spodziewać, że będą to opcje typu europejskiego, których instrumentem bazowym będą akcje największych spółek notowanych na GPW.
Giełda jest już przygotowana na wprowadzenie tzw. krótkiej sprzedaży, która polega na 'pożyczaniu' akcji z innego rachunku maklerskiego. W tym przypadku zarabia się na spadkach cen: jeżeli inwestor stosujący 'krótką sprzedaż', sprzeda na giełdzie pożyczone akcje, to po spadku cen nabędzie je po niższej cenie, by następnie oddać walory właścicielowi. Krótka sprzedaż będzie możliwa jedynie na płynnych akcjach. Dobrą informacją jest brak opodatkowania zysków z 'krótkiej sprzedaży'.
Nowym produktem inwestycyjnym zaproponowanym przez GPW może zostać papier wartościowy oparty na wielu akcjach. Będzie to quasi-fundusz indeksowy o minimalnych kosztach transakcyjnych. Zgodnie z teorią inwestowania, produkty oparte na pasywnym zarządzaniu i bazujace na indeksach w dłuższym okresie przynoszą lepsze stopy zwroty od 80 proc. funduszy inwestycyjnych zarządzanych w sposób aktywny.
Ten rok najprawdopodobniej pokaże również, w jakim kierunku podąży polska giełda. Wiele wskazuje na to , że będzie to Euronext. Natomiast już niedługo zostaną na GPW wprowadzone nowe typy zleceń, które w założeniach mają pozwolić na zmniejszenie ryzyka bądź uniknięcie strat lub przynajmniej na zachowanie wypracowanych wcześniej zysków.