"Przypuszczam, że będziemy mieli wzrost gospodarczy rzędu 3,5- 4,0 proc. PKB w dwóch pierwszych kwartałach, a w następnych powinno to być 4,0-5,0 proc." - powiedziała Wasilewska-Trenkner w piątkowym wywiadzie dla PAP.
GUS podał, że wzrost PKB w całym 2004 roku wyniósł 5,3 proc. wobec wcześniej szacowanych 5,4 proc. i 3,8 proc. w 2003 roku. Natomiast PKB wzrósł w IV kwartale 2004 roku o 3,9 proc. po wzroście o 4,7 proc. w analogicznym okresie 2003 roku.
W opinii członkini RPP dane GUS pokazują, że polska gospodarka ma potencjał rozwojowy, co dobrze wróży perspektywom wzrostu na obecny rok.
"W 2004 roku nie było najgorzej, choć dobrze byłoby gdyby inwestycje były jeszcze bardziej wyraźne. Pozytywnym elementem jest to, że w IV kw. jednak zmalały zapasy, co znalazło potwierdzenie w wynikach sprzedaży. Była ona wysoka i pokazuje, że są potencjalne możliwości dalszego rozwoju i część przedsiębiorstw z takim rozwojem się liczy" - powiedziała.
"Jeśli do tego dołożymy informacje, które w styczniu mówiły o poprawie koniunktury w budownictwie, to wszystko wskazuje na to, że gospodarka ma w sobie potencjał rozwojowy i to jest ważne, gdyż dobrze wróży na obecny rok. Jednak wyniki pierwszej połowy tego będą statystycznie skromniejsze niż ubiegłoroczne, bo poziom porównania będzie wysoki, bo wysokie było tempo wzrostu w I półroczu ubiegłego roku" - dodała.
Wasilewska-Trenkner widzi szansę na 10-proc. wzrost inwestycji w tym roku, wobec 5,1 proc. w 2004 roku.
"Jest wyraźna szansa na 10-proc. wzrost inwestycji w tym roku, bo przedsiębiorstwa mają środki na inwestycje, poza tym niektóre projekty współfinansowane z Unią będą zbliżały się do zakończenia. Czy to będzie 10, czy 11 czy 9 proc. nie zmienia postaci. Niewątpliwie ta możliwość i potrzeba inwestowania w wielu dziedzinach gospodarki jest" - powiedziała.
