W niedzielę w Katowicach rozpoczął się prestiżowy szczyt klimatyczny COP 24. Pierwszego dnia udział w konferencji prasowej wziął wiceszef resortu środowiska Michał Kurtyka. Przekonywał, jak ważne jest spotkanie ekspertów i polityków na Śląsku.
- Nie wyobrażam sobie, by w Katowicach nie powstały reguły wdrażania porozumienia paryskiego, czujemy ciężar odpowiedzialności nie ma w tej sprawie planu B - mówił Kurtyka, którego cytuje PAP.
Paryskie porozumienie z 2015 r. nazwał "kamieniem milowym" w globalnej polityce klimatycznej. Zostało podpisane w grudniu 2015 r. przez 195 państw w celu utrzymania wzrostu średniej temperatury światowej poniżej 2 stopni Celsjusza do roku 2100. Wymagało ratyfikacji ze strony co najmniej 55 państw, które łącznie wytarzają 55 proc. globalnych zanieczyszczeń.
Kurtyka, który jest prezydentem szczytu COP 24, podziękował osobom, które zechciały w nim uczestniczyć. - Cieszę się, że mamy dużą grupę liderów, którzy chcą przyjechać i pokazać swoje zaangażowanie w implementacji porozumienia paryskiego. Pozostaje cieszyć się z tego, że w dobie nie zawsze łatwych sytuacji narodowych mamy tych, którzy są gotowi przyjechać i na początku szczytu nadać mu impuls polityczny" - ocenił Kurtyka, cytowany przez PAP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl