Powyrywane drzewa, połamane gałęzie, zerwane rynny i dachy - takie są skutki silnego wiatru, który wieje niemal w całej Polsce. Najwięcej szkód zanotowano w województwach śląskim, łodzkim, dolnośląskim i lubuskim,
Brygadier Witold Kowalczyk - dyżurny operacyjny kraju poinformował, że we Wrocławiu na szybę autobusu spadły gałęzie, które raniły dwie osoby. W województwie łódzkim zostały zerwane dwa dachy - z budynku gospodarczego oraz z remizy strażackiej. W wielkopolskim Lipnie zerwany został dach ze szkoły podstawowej. W miejscowości Broniszewice zawaliła się murowana stodoła. W województwie opolskim zostały zerwane linie energetyczne - wybuchły dwa małe pożary poszycia leśnego.
W województwie zachodniopomorskim silny wiatr zerwał linię telefoniczną. Najprawdopodobniej silny podmuch wiatru był przyczyną wypadku w Gawronicach koło Polkowic, w którym zginął kierowca toyoty. Podmuch zwiał -według policji - auto na drugi pas jezdni i tam doszło do zderzenia czołowego z samochodem lublin. Kierowca toyoty zginął na miejscu a dwie osoby jadące Lublinem zostały ranne i trafiły do szpitala.
Strażacy ostrzegają kierowców, by nie zostawiali samochodów pod drzewami w pobliżu znaków drogowych i reklam. Wyjeżdżający w trasy muszą sie liczyć, że mogą napotkać silny boczny wiatr.
Warto posprzątać balkony, pozamykać okna i furtki, radza strażacy. Meteorolodzy przewidują, że silny pólnocno-zachodni i zachodni wiatr będzie wiał także w nocy.