Ustawa dotycząca obniżenia wieku emerytalnego do 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet zostanie uchwalona do końca tego roku - zapewniła w środę premier Beata Szydło. Ustawa ma zacząć obowiązywać od jesieni 2017 roku.
Szydło przypomniała wieczorem w rozmowie z Radiem Maryja, że nad projektem w sprawie obniżenia wieku emerytalnego, który przygotowała Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy, pracuje obecnie Sejm. - Na pewno do końca tego roku on zostanie przyjęty. Myślę, że zgodnie z tymi założeniami, które poczyniliśmy, będzie obowiązywał od jesieni przyszłego roku - powiedziała premier.
Zaznaczyła przy tym, że w sprawie obniżenia wieku emerytalnego rząd bierze pod uwagę możliwości budżetu państwa. - Dlatego na pewno ta dyskusja, która toczyła się, różne postulaty, jest bardzo wnikliwa i zapewne te zmiany, które teraz wprowadzamy, są przez nas bardzo dobrze przygotowane, przemyślane i w pełni odpowiedzialne - powiedziała Szydło. Dodała, że trzeba zastanowić się nad funkcjonowaniem całego systemu emerytalnego.
Premier poinformowała, że pod koniec tego roku prezes ZUS Gertruda Uścińska przedstawi systemowy, pełny przegląd systemu emerytalnego. - I wtedy siądziemy do dyskusji i zaprosimy do dyskusji na temat koniecznych zmian, które trzeba wprowadzić - zapowiedziała szefowa rządu.
Przegląd emerytalny na zlecenie resortu rodziny i pracy prowadził od czerwca do września Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Prezes ZUS zapowiadała pod koniec września, że rekomendacje powinny zostać przekazane do resortu w połowie października. Na początku października miała powstać tzw. Zielona Księga - relacja z przebiegu 27 debat w kraju, a potem tzw. Biała Księga z rekomendacjami.
W rekomendacjach zawartych w przygotowywanej Białej Księdze, do której dotarła PAP zapisano, że pozostające jeszcze w OFE środki zostałyby przekazane do FRD i na IKE z początkiem 2018 r. Rekomendacje zakładają przekazanie na podstawie ustawy 25 proc. pozostałych w OFE aktywów do Funduszu Rezerwy Demograficznej, który w przyszłości będzie wspierał wypłatę świadczeń emerytalnych. Przekazane do FRD aktywa miałby pomnażać Polski Fundusz Rozwoju. Ta część zgromadzonych dotychczas środków zostanie zapisana na subkoncie ubezpieczonego w ZUS.
Pozostałe 75 proc. z początkiem 2018 r. na podstawie ustawy miałoby trafić do obecnego trzeciego filara - na Indywidualne Konta Emerytalne każdego z obecnych uczestników OFE. Same OFE - zgodnie z rekomendacjami miałyby stać się funduszami inwestycyjnymi polskich akcji, a IKE miałyby być nadal formułą dobrowolnego oszczędzania bazującego na odpowiedzialności ubezpieczonych.
Według Białej Księgi kluczowe miałoby być ustanowienie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych instytucją odpowiedzialną za wszystkie rodzaje ubezpieczeń społecznych - również rolniczych, a także funkcjonariuszy, sędziów i prokuratorów. Celem takiej zmiany miałoby być wprowadzenie powszechnego systemu emerytalnego z możliwością zachowania odrębności, przy ujednoliceniu zasad podlegania ubezpieczeniu i optymalizacji kosztów funkcjonowania systemu.
Projekt w sprawie obniżenia wieku emerytalnego, zgłoszony przez prezydenta Andrzeja Dudę trafił do Sejmu 30 listopada 2015 r. Jego pierwsze czytanie odbyło się 9 grudnia, potem trafił do sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. W komisji 12 stycznia 2016 r. przeprowadzono wysłuchanie publiczne ws. projektu. 10 marca komisja utworzyła nadzwyczajną podkomisję, w której obecnie projekt się znajduje. 30 czerwca Komitet Stały Rady Ministrów rekomendował rządowi pozytywną opinię o projekcie.
Obecnie wiek przejścia na emeryturę jest stopniowo podwyższany do 67 lat, niezależnie od płci. W 2020 r. mężczyźni mają przechodzić na emeryturę w tym wieku, a kobiety w 2040 r.