Nowa premier Wielkiej Brytanii wstrzymuje inwestycję, w którą zaangażowany jest chiński kapitał. Współpracownicy Theresy May mówią zaś, że jest ona sceptycznie nastawiona do prowadzonej przez jej poprzednika polityki otwartej na inwestycje z Chin.
Na ten wątek szczególną uwagę zwraca się w Chinach, choć na razie władze w Pekinie powstrzymują się od komentarzy. W piątek miało dojść do podpisania umowy, na mocy której francuski koncern EDF, wspierany finansowo przez chińską China General Nuclear Power Corporation, miał wybudować w Wielkiej Brytanii dwa reaktory jądrowe.
Ceremonię odwołano zaledwie na kilka godzin przed planowanym podpisaniem dokumentu.
Z nieoficjalnych źródeł wynika, że jednym z powodów wstrzymania inwestycji są kwestie bezpieczeństwa, związane z obecnością chińskiego kapitału w jednej ze strategicznych branż brytyjskiej gospodarki.
Cytowany przez BBC bliski współpracownik obecnej premier Wielkiej Brytanii dodał, że podchodzi ona sceptycznie do zbyt ścisłej współpracy gospodarczej z Chinami forsowanej przez poprzedni rząd.
Gdyby doszło do podpisania kontraktu, byłaby to pierwsza chińska inwestycja w kraju rozwiniętym w sektorze uznawanym za strategiczny.
Chiński MSZ na razie nie chce komentować sprawy, także dla chińskich interesów kontraktu.