Były minister skarbu Wiesław Kaczmarek z SLD przyznał, że punktem zapalnym, który doprowadził do dymisji ministra skarbu Piotra Czyżewskiego, mogła być prywatyzacja grupy energetycznej G-8.
O prywatyzację G-8 stara się największy polski biznesmen Jan Kulczyk. Jego obecna oferta jest jednak gorsza niż poprzednia - odrzucona - którą złożył wspólnie z inwestorem niemieckim. Ofertę Kulczyka negatywnie ocenił jeden z departamentów Ministerstwa Skarbu.
Wiesław Kaczmarek przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że wielokrotnie biznesmeni z pierwszych stron gazet próbowali wpływać na decyzje ministra skarbu. Kaczmarek zwrócił uwagę, że do tej pory Kulczyk nie przedstawił referencji finansowych, które gwarantowałyby, iż jest w stanie w sposób bezkolizyjny zrealizować projekt. "Więc niewątpliwie jest coś na rzeczy, że przy finalizowaniu czy podejmowaniu decyzji ostatecznych, po raz kolejny następuje zmiana ministra skarbu" - powiedział Wiesław Kaczmarek.
Wczoraj premier Leszek Miller odwołał dotychczasowego szefa resortu skarbu, Piotra Czyżewskiego. Do czasu mianowania nowego ministra resortem kieruje wicepremier Jerzy Hausner.