Przychody ze sprzedaży grupy Wittchen, producenta m.in. markowych torebek skórzanych, wyniosły 75,6 mln zł w pierwszych sześciu miesiącach 2017 r. i były wyższe o 21 proc. w skali roku - poinformowała spółka.
Ze sprzedaży detalicznej, czyli w sklepach pod marką firmy i w internecie przychody wyniosły w pierwszym półroczu 65,9 mln zł i były wyższe o 23 proc. rok do roku. Dużo gorsza dynamika widoczna była w segmencie tzw. business to business (B2B) a co nie jest tajemnicą są to głównie przychody ze współpracy z siecią Lidl.
Osiągnęły one poziom 9,4 mln zł w pierwszych sześciu miesiącach roku i były wyższe o 11 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jak widać tempo wzrostu jest o wiele niższe niż ogółu przychodów spółki, co świadczy o tym, że Lidl przynajmniej w tym roku nie był kluczowy dla rozwoju Wittchena.
Zobacz również: Rząd rusza na wojnę z foliowymi torbami w sklepach
Z informacji w raportach Wittchena wynika, że sprzedaż do Lidla dała w ubiegłym roku polskiej firmie 10,8 proc. całorocznych przychodów. Rok wcześniej było to 11,7 proc. Jednak w informacjach od początku bieżącego roku podano, że kontrakty z siecią dyskontów wzrosły o jedną czwartą. Większość będzie realizowana najwyraźniej w drugiej połowie roku.
Łączne zamówienia Lidla wynoszą 26,8 mln zł na cały rok. W ubiegłym roku było to 21,4 mln zł, choć ostatecznie realna sprzedaż doszła do poziomu "tylko" 18,3 mln zł.
Wittchen jest sprzedawcą dodatków i akcesoriów skórzanych. Prowadzi także sprzedaż obuwia i odzieży skórzanej oraz akcesoriów podróżnych. Spółka jest notowana na GPW od 2015 r. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 170 mln zł w 2016 r.