2 grudnia w Katowicach rozpocznie się Konferencja Klimatyczna COP24. To wielka impreza, w której wezmą udział delegaci z 200 państw oraz przedstawiciele świata nauki, biznesu, organizacji pozarządowych i ekologicznych. Szacuje się, że przez 12 dni trwania Konferencji przez Katowice "przewinie się" nawet 30 tys. osób.
Organizacja tak wielkiego wydarzenia to prestiż dla miasta, a przy okazji setkom rodzin dała możliwość nietypowego zarobienia. W związku z faktem, że aglomeracja nie dysponuje wystarczającą liczbą miejsc hotelowych, katowiczanie mogli podnająć swoje domy i mieszkania uczestnikom zjazdu.
Międzynarodowa konferencja to również pewne ograniczenia i to nie tylko dla mieszkańców Śląska i Zagłębia, lecz również wszystkich Polaków, którzy w okresie od 22 listopada do 16 grudnia będą podróżować po Unii Europejskiej.
Przywrócona zostanie kontrola na granicach z krajami strefy Schengen. Spokojnie, nie oznacza to powrotu przejść granicznych i szlabanów! W praktyce będzie tak, że zarówno na dawnych przejściach granicznych, jak i lotniskach, funkcjonariusze Straży Granicznej będą wyrywkowo sprawdzać dokumenty osób przekraczających granicę UE.
Będą wykorzystywać mobilne terminale, niewykluczone są też tzw. schengenbusy, czyli specjalistyczne samochody wyposażone w urządzenia mające dostęp m.in. do baz danych.
Do 16 grudnia granicę z Niemcami, Litwą, Czechami i Słowacją będzie można przekraczać tylko w wyznaczonych miejscach. Takich miejsc będzie w sumie 264.
Kontrolowane będą jedynie osoby wjeżdżające do Polski. Kontrola prowadzona będzie w sposób wyrywkowy, a działania dostosowane do realnego zagrożenia. Osoby i pojazdy będą typowane do kontroli na podstawie analizy ryzyka oraz informacji przekazywanych przez służby państw sąsiednich.
Wszyscy odwiedzający w tym czasie Polskę powinni być przygotowani na konieczność okazania dokumentów oraz zezwolić na sprawdzenie pojazdu, którym podróżują.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl