Temat majątku prezydenta Rosji (w niedzielę 18 marca zapewne zostanie "wybrany" nim ponownie – red.) wrócił do mediów za sprawą powołanej w Zjednoczonym Królestwie komisji śledczej. Jej celem jest ustalenie, czy Putin posiada na Wyspach Brytyjskich aktywa, które mogą zostać "zamrożone" w odwecie za użycie broni chemicznej w Salisbury. Moskwa nie przyznała się do akcji, jednak społeczność międzynarodowa nie ma wątpliwośći. Zwłaszcza, że celem ataku był podwójny agent Siergiej Skripal, który przed laty zdradził Rosję. Także zastosowany środek wskazuje na zaangażowanie w sprawę Kremla.
Przewodniczący komisji, która będzie badać majątek Władimira Putina, Tom Tugendhat nie kryje się za dyplomatycznymi formułkami i ostro atakuje prezydenta. - Putin ukradł rosyjskiemu narodowi przynajmniej 3 mld dolarów. Powinniśmy pokazać kim naprawdę jest - przekonuje
Oficjalny majątek Putina
Kwota wspomniana przez Tugendhata jest zawrotna i znacznie odbiega od tego, co Putin zawarł w oświadczeniu majątkowym złożonym przed wyborami. Wynika z niego, że posiada 75-metrowe mieszkanie w Sankt Petersburgu, dwa wyprodukowane jeszcze w czasach Związku Sowieckiego samochody osobowe, samochód terenowy i przyczepę do jego przewozu.
Także zarobki Putina wyglądają na "skromne". W ciągu sześciu ostatnich lat dostał około 38,5 mln rubli (około 2,3 mln zł – red.) - to nie tylko prezydencka pensja, ale również wojskowa emerytura i odsetki od oszczędności.
W przeliczeniu na złotówki rosyjski prezydent zarabiał 380 tys. zł rocznie, czyli około 32 tys. zł miesięcznie. Z tych pieniędzy, Putin zdołała zebrać oficjalne oszczędności na poziomie 243 tys. dol. Najwyraźniej jednak prezydent nie ufa rosyjskiemu systemowi bankowemu - złożył pieniądze w 13 bankach.
Nieoficjalny zawstydza Billa Gatesa
Zdaniem nie tylko Brytyjczyków, ale i międzynarodowych organizacji pozarządowych, oświadczenie jest kłamstwem. Sprytnie ukryty majątek Władimira Putina szacują bowiem na około 200 mld dol. Dla porównania - najbogatszy człowiek świata, według rankingu "Forbesa" Bill Gates, ma majątek wart mniej więcej 75 mld dol. Prawie trzykrotnie mniej.
- Jego (Putina - red.) majątek pochodzi z wyłudzeń i okradania państwowych funduszy na gigantyczną skalę - stwierdził w trakcie przesłuchania przed Senatem Bill Browder, inwestor, który został wydalony z Rosji.